28 maj 2013

"Ever"

Autor: Alyson Noel
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Premiera: 2010
Seria: Nieśmiertelni tom I


"Nieśmiertelni" to kolejna seria, którą chciałam poznać. Tak jak wszystkie cykle i ten cieszy się zarówno tymi dobrymi jak i złymi opiniami. Zastanawiałam się jak ja przyjmę historię...


Główną bohaterką jest Ever, która w wypadku strąciła rodzinę. Po przebudzeniu okazuje sie, że dziewczyna potrafi czytać w myślach jak i widzi aury ludzi. Nie potrafi jednak odnaleźć się w nowym świecie. Gdy do szkoły dochodzi nowy uczeń Damen, Ever zaczyna się zmieniać. Jednak na drodze tych dwojga stoi wiele przeszkód. Jedną z nich jest prawdziwa natura Damena... Kim jest chłopak? Wampirem, Demonem, Aniołem? A może kimś całkiem innym!?

Moim pierwszym skojarzeniem, po przeczytaniu kilku kartek,  było - Edward w kobiecej wersji. Niestety początek tak na mnie zadziałał. Im bardziej poznawałam treść, tym skojarzenie wydawało mi się śmieszne i całkiem odległe... ale, to powieść młodzieżowa, a te na ogół charakteryzują sie podobnymi schematami...
Tempo wydarzeń nie należy do szybkich. Akcja rozkręca się wolno, klimatyczne, nastrojowo. Autorka skupiła się na szczegółach, pozwala na poznanie bohaterów i miejsc, w których przebywają. Najwięcej kart i tajemnic odkrywamy przy końcu książki, tak więc ciekawość rodzi wiele pytań i zmusza do czytania i szybkiego poznania odpowiedzi.
  
Zarys bohaterów jest szczegółowy,  systematyczny. Autorka nie śpieszy się z ich całkowitym przedstawieniu. Pozwala na poznanie i wyrobienie sobie zdania w sposób naturalny, bez pośpiechu. Przez większą część ukrywa prawdziwą naturę Damena, Driny (która od początku budziła moje negatywne odczucie względem niej) zmusza czytelnika do własnych przemyśleń i zgadywania kim są.  Osobiście nie zgadłam, gdyż autorka zrezygnowała powszechnie używanych "natur". Ever poznajemy powoli, jednak i tak nie do końca jej postać zostaje odkryta. Nie mogę powiedzieć, że bohaterka wywołuje tylko pozytywne emocje. Chwilami jej postawa mnie drażniła, miałam ochotę przemówić jej do rozumu.

Nie mogę powiedzieć, że opowieść jest oryginalna, czy że wnosi coś nowego do fantastyki. Jednak jest ciekawa, wciągająca, klimatyczna. Treść budzi skromne emocje, ale jednak coś jest - wierzę, że kolejne części bardziej mnie poruszą. Sposób wykreowania bohaterów pozwala na stworzenie więzi łączącej czytelnika i fikcyjną postać. Łatwiej wczuć się w treść i wydarzenia. Poza tym nie ma zbyt wielu momentów, które nudzą czy zniechęcają do dalszego czytania, chociaż nie będę ukrywać, że takich nie ma.

Jak dla mnie poznawanie treści było przyjemne. Tym bardziej, że historia w dużej mierze jest romansem paranormalnym ze szczyptą dramatyzmu i tajemnicy. Początkowo trudno mi było wciągnąć się w opowieść, gdyż styl autorki nie jest prosty.  Należy do języków bardziej literackich, a dialogi chwilami są sztuczne. Jednak to nie jest przeszkoda nie do pokonania, gdy już wciągnie się w treść, trudno się oderwać. Książkę przeczytałam w przeciągu jednego wolnego dnia. Historia wciąga w swoje klimaty, a ukryte karty pragną odkrycia. Pierwsza część zachęca po sięgnięcie za kolejne tomy. Pozwoliła na chwalę oderwać się od obowiązków, wciągnęła w swój świat.


Moja ocena -5/6
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Kursory na bloga