7 lis 2016

SWOBODNA

Autor: S.C Stephens
Wydawnictwo: Akurat
Premiera: 2014
Seria: Bezmyślna (tom 2)
Stron: 622

Czytanie "Swobodnej" zajęło mi wyjątkowo dużo czasu, ale powodem nie jest ilość stron, lecz główna bohaterka, która jest strasznie irytującą osobą. Często aż trudno czytać o tym jak sama pod sobą kopie dołki...



Kiera i Kellan są razem i są szczęśliwi. Powoli zaczynają sobie ufać i planować wspólną przyszłość. Niestety czy będą razem? Przed nimi bardzo ciężka próba. Zespół Kellana wyrusza w trasę koncertową, która ma trwać sześć miesięcy. Znając przeszłość Kiery oraz Kellana niewykluczone, że ta rozłąka może zaprzepaścić ich plany. Dodatkowo w mieście pojawia się były chłopak Kiery, a ona zataja ten fakt przed Kellanem. Kellan, też nie jest całkiem szczery ma swoje tajemnice.
Czy Kiera i Kellan będą razem?

Drugi tom serii jest strasznie drażniący - bohaterowie często bulwersują swoim zachowaniem, są dziecinni i sami siebie krzywdą. Ukrywają wiele spraw, a później jest jak jest.
Poznawanie fabuły tej powieści zajęło mi wyjątkowo dużo czasu. Chwilami musiałam odpoczywać od wydarzeń, bohaterów - ponieważ autorka tak komplikuje, utrudnia spray, że czytanie jest wręcz niemożliwe. Literatka za bardzo i niepotrzebnie  tworzy niektóre ambarasy. Zapewne tworząc zgrzyty chciała wywołać większe emocje, jednak niestety poszło to w drugą stronę. Emocji nie było, ale ochota zaprzestania czytania tak.

Polubiłam zarówno Kierę jak i Kellana jednak ich zachowanie, szczególnie kobiecej bohaterki przechodzi ludzkie pojęcie. Kiera jest osobą wykreowaną w taki sposób, że sama pod sobą kopie dołki. Taka nieodpowiedzialność w moich oczach jest aż mało realistyczna. Być może to tylko moje odczucie, gdyż ja mam całkiem inny pogląd na wiele spraw.
Dodatkowo jej osobowość jest tak niespójna, sprzeczna i nijaka, że aż mózg się gotuje. Nie lubię w ludziach jak i bohaterach literackich takich sprzeczności. Kiera raz jest odważna, waleczna a za chwilę skromna niczym aniołek.
W treści mamy też za dużo naciągania fabuły. Chwilami czytanie jest nużące. Miałam powyżej uszu czytanie jaki to Kellan jest cudowny, seksowny, podniecający. Scen erotycznych też jest w nadmiarze, dodatkowo nie są jakoś szczególnie dobrze zarysowane.

Stephens pisze prosto, lekko, ciekawie, ale przesadza z niektórymi elementami. Pomimo że wiedziałam jak zakończy się historia (tom trzeci już za mną) to jednak autorce udało się mnie wyprowadzić z równowagi. Za dużo literatka kombinuje, a niestety efekt jest niezbyt powalający.

"Swobodna" nie jest złą kontynuacją, ale autorka postawiła nie na tego konia co potrzeba. Za dużo się rozpisała, a niestety nie stworzyła rewelacyjnej opowieści. Pokomplikowała relacje bohaterów, ale nie wywołała  u mnie żadnych emocji, wykreowała tak Kierę, że ma się ochotę porządnie potalepać bohaterką.  Powieść ma potencjał, ale niestety trzeba przymknąć oko na wiele rzeczy.
Tak jak wspominałam czytanie powieści było długie i czasem męczące. Pomimo że polubiłam bohaterów to ciesze się, że trylogia już za mną.
Sięgając po tom drugi musicie być przygotowani na dużą dawkę irytacji, ten tom najbardziej wzbudza rozdrażnienie.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Kursory na bloga