1 mar 2018

Podsumowanie lutego/ 2018




Luty niby najkrótszy miesiąc roku, ale okropnie mi się tym razem dłużył. Może za to, że w minionym miesiącu miałam urodziny, może za to, że koniec lutego to duże mrozy, może za to, że jest buro, ponuro...a może ...bo tak wyszło.


Te 28 dni minęło mi pod znakiem zdrowia - na szczęście i dobrego czytania. Aczkolwiek pod koniec miesiąca byłam mniej aktywna na blogu, gdyż niestety obowiązki rodzinne mnie do tego zmusiły...

W lutym nie przygotowałam filmiku z książkami, które przeczytałam a było ich 11...a stron 4 191...Wychodzi z tego, że dziennie czytałam 149 stron. Sporo...choć jak przypomnę sobie jak męczyłam jedną powieść 2 tygodnie, to wierzyć się nie chce, że mój wynik i tak powala... no może nie powala ale jest satysfakcjonujący. Tym bardzie, że sama robię sobie ograniczenia w czytaniu.

Muszę powiedzieć, że mam już dosyć zimy i choć w tych mroźnych miesiącach mogę więcej czytać marzy mi się już wiosna i ciepło...niestety jeszcze muszę trochę poczekać. Mam nadzieję, że depresja będzie mnie mijać dużym łukiem... :D

A jak Wam zaprezentował się luty?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Kursory na bloga