Tytuł: Przebudzona. Dom nocy 8
Autor: Cast P.C., Cast Kristin
Wydawnictwo: Książnica
Wydanie: I
Premiera: 22.02.2012
„Przebudzona” jest już VIII częścią cyklu „Dom Nocy”, tworzonego przez matkę i córkę.
P.C.Cast jest znaną i nagradzaną autorką romansów i powieści fantastycznych. Kristin Cast jest studentką na uniwersytecie w Tulsie - pisze wiersze. W 2005 roku zaczęły pracę nad cyklem „Dom Nocy”, który bardzo szybko zyskał popularność.
Zoey powróciła z Zaświatów i wraz ze swoim wojownikiem Starkiem przebywa w krainie Sgiach, gdzie dochodzą do siebie po ciężkiej walce z Kalonyą. Więź między kapłanką, a wojownikiem staje się coraz silniejsza.
Ich pobyt na magicznej wyspie kończy się z chwilą, otrzymania wiadomości o śmierci jednego z przyjaciół Zoey. Dziewczyna kolejny raz musi zmierzyć się ze stratą bliskiej osoby i z Neferet, która oddała się ciemności i za wszelką cenę pragnie zgładzić Zoey.
Stevie Rae stoi także przed trudnym wyborem. Musi zdecydować kto jest dla niej ważniejszy przyjaciele czy Rephaim, z którym się skojarzyła, i który stał się dla niej kimś więcej niż tylko wybawcą.
„Przebudzona” jest kolejną części przygód niezwykłej wampirski, która poprzez swoje wyróżnienie musiała bardzo szybko wydorośleć.
Jednak w tej części duet pisarski skupił się także na innych bohaterach. W tej części bardzo istotną postacią jest Neferet, kapłanka, która wyrzekła się swojej bogini i oddała ciemności.
Stevie, która musi wybrać między przyjaciółmi, a Rephaim, który ją uratował.
Pisarki zdecydowały się także nie całkiem skreślać z powieści Heatha, któremu wyznaczyły zadanie.
„Przebudzona” jest dość pogmatwaną częścią. Pełną niespodzianek. Jednak głównym jej motywem jest pokazanie prawdziwej przyjaźni, oddania, miłości i poświęcenia. Pokazuje także inną stronę ludzkiej duszy ( Neferet).
Losy Zoey śledzę od początku cyklu i każda część ma woje plusy i minusy. W tej na szczęście odnalazłam więcej tych dobrych cech, bo wcześniejsza mnie rozczarowała.
Nie jest to może literatura dużego formatu, a jedynie chwilą oderwania od codzienności.
Powieść pisana jest językiem młodzieżowym. Przepełniona trudnymi wyborami.
Dla osób mniej tolerancyjnych, niektóre fragmenty mogą wydać się nie na miejscu – związek homoseksualistów. Dla mnie jest to plus, że taki wątek powstał w cyklu.
Tym razem Zoey nie ma wielu adoratorów i na niej skupia się tylko część książki.
Chwilami jest też bardzo słodko, aż czytelnika może zamulić.
Jednak porównując książkę do wcześniejszej części, to jestem na plus. Tym razem nie nudzi i rozpoczyna kolejny wątek.