7 lut 2013

"W otchłani" - Beth Revis

Autor: Beth Revis
Tytuł: W otchłani
Format: 205x135mm
Liczba stron: 392
Wydawnictwo: Dolnośląskie



Powieść "W otchłani" Bethy Revis nie należy do gatunku, po jakie najczęściej sięgam, jednak magia tej książki kusiła mnie już od dawna. Gdy tylko powieść trafiła w moje ręce, nie byłam w stanie odłożyć jej na półkę.
Amy wraz z rodzicami bierze udział w wyprawie na nową planetę. Wraz z grupą ochotników zostaje zamrożona. Jednak jej podróż kończy się wcześniej, gdyż zostaje brutalnie obudzona i ledwie uchodzi z życiem. Statek kosmiczny rządzi się swoimi prawami i Amy trudno jest się odnaleźć w tym dziwnym, zamkniętym świecie. Starszy i Harley są osobami, którzy pomagają za klimatyzować się dziewczynie w nowym świecie.

 Jednak na statku sprawy zaczynają się komplikować, gdy na światło dzienne wychodzą tajemnice i kłamstwa.


"W otchłani" jest thrillerem s-f , opowiadającym historię mieszkańców statku kosmicznego, którego celem jest dotarcie do nowej planety. Jednak jak to  w życiu bywa nigdy nie idzie wszystko gładko, tak jest i tym razem.

Autorka tworząc powieść ujawniła swoje wyobrażenia na temat takiej podróży. Poprzez treść  pokazała ciekawy obraz wyprawy, a także kłopoty jakie mogą się tworzyć w zamkniętej społeczności. Stworzyła także odmienne społeczeństwo, którego funkcjonowanie przedstawiła w bardzo interesujący sposób.

Cała podróż przesiąknięta jest kłamstwami i tajemnicami, które wychodzą na światło dzienne i trzymają czytelnika w niepewności i niewiedzy.


Treść skupia się przede wszystkim na niewielkiej liczbie bohaterów i zaledwie na kilku wątkach, do których autorka ciągle powraca. Na pierwszy rzut można stwierdzić, że w powieści nic ciekawego się nie dzieje. Jest jednak przeciwnie, ponieważ wydarzenia są przesiąknięte tajemnicami, karty odkrywane są powoli, i coraz bardziej zadziwiają.

W powieści mamy wątek kryminalno-detektywuistyczny, tak go nazwałam, jednak dość szybko domyśliłam się kto jest sprawcą niegodziwych czynów. Nie wiem czy to było zamierzone, czy po prostu tak w moim przypadku wyszło. Natomiast zakończenie było dla mnie zaskoczeniem. 


Jeśli chodzi o styl autorki, nie jest on prosty i łatwy w odbiorze. Czytanie jednak w pewnych momentach jest oporne, a zarazem trudno się odłączyć od bohaterów. Opisy miejsc, wydarzeń są skromne. Główną uwagę autorka skupiła na psychice dominujących postaci. Poruszyła także wiele ważnych  wątków.

Forma jaka została użyta w powieści należy do moich ulubionych. Mamy wgląd do myśli, planów, lęków obydwojga głównych bohaterów. Świat jaki widzimy ich oczami jest pełen różnic, a ich wahania naturalnym bodźcem.

Powieści nie można zaliczyć do emocjonalnych. Praktycznie czytając nic nie czułam, chociaż były momenty, które jednak powinny wywołać jakiekolwiek reakcje,

Wątek miłosny jest bardzo skromnie rozwinięty i to jest dla mnie minusem.


Nim  książka "W otchłani" dostała się do moich rąk przeczytałam wiele opinii na jej temat. Były zarówno pozytywne jak i negatywne. Ja zaliczę się do grupy, której książka przypadła do gustu.

Podróż statkiem kosmicznym widziana oczami autorki bardzo mi się podobała, chociaż nie ukrywam, że nie jest bez wad. Jednak bardzo się cieszę, że ją przeczytałam.


Moja ocena 8.5/10


Beth Revis mieszka z mężem w Północnej Karolinie. "W Otchłani" błyskawicznie zdobyła status  bestsellera "New York Timesa". Prawa do powieści sprzedano w dwudziestu krajach.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości:


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Kursory na bloga