Mam też zapachy, na które automatycznie reaguje wspomnieniami. Na ogół te wspomnienia dotyczą mojego dzieciństwa. Nie będę ich wymieniać, ponieważ jest ich sporo, aczkolwiek wspomnę o kilku.
Jednym z nich jest zapach Lili, która jest pięknym kwiatem, ale zawsze kojarzy mi się z pogrzebem. Zapach smoły przypomina mi zagranie mojego brata, i obdarte kolana (raczej nie byłam grzeczną dziewczynką). Zapach iglaków przypomina mi o zbiorze jagód i grzybów... Miło się zrobiło.
Wiele osób lubi zapach książek, druku, ja do niech nie należę, ja je lubię czytać a nie ....
Zapachy są czymś wyjątkowym i mają swój urok - chociaż nie wszystkie... Świat bez nich byłby pusty i bez uroku.
A wy macie zapachy swojego życia?
Post pojawił się także u:
Recenzje Kiti
Pauliny