Autor: Joanna Iza Belzyt Wydawnictwo: Novae Res Premiera: 2014 Moja ocena: +4/6 |
Bohaterka książki, przytłoczona ilością trudnych i przerastających ją problemów, trafia do Międzyczasu – tajemniczego świata, gdzie nic nie jest takie, jakie się wydaje.
Próbując znaleźć odpowiedź, dlaczego znalazła się w tym miejscu i wydostać się z niego, spotyka wiele ciekawych osób oraz poznaje ich historie – zabawne, zaskakujące, a czasem trudne i pogmatwane. Ze wszystkich sił chce pomóc innym odnaleźć samych siebie, a przy okazji pomaga sobie. źródło
"Międzyczas", to książka po przeczytaniu, której mam ogromny mętlik w głowie. Treść jest ciekawa, wciągająca, a zarazem trudna. Opisaną historię mogę porównać do puzzli, które trzeba ułożyć, aby w pełni zrozumieć treść.
"Międzyczas", to tak jakby dwie historie. Jedna z nich dotyczy Idy, w realnym życiu, gdzie bohaterka próbuje pokonywać problemy, mierzyć się z rzeczywistością, żyć, choć jest zagubiona. Druga część to Ida w tajemniczej krainie zwanej "Międzyczasem" - miejscem zawieszenia, gdzie spotyka ludzi zagubionych, pełnych problemów, z którymi nie mogą sobie poradzić. W tym miejscu Ida zaczyna działać, stara się im pomóc, a tym samym i sobie...
Początkowo autorka nie używa imion, mamy "JEGO" i "JĄ" - jest to dość irytujące. Tak samo jest z wstępem do historii. Pierwsze strony wydały mi się wyrwane z kontekstu, dopiero w miarę czytania zaczyna on nabierać sensu, a elementy zaczynają do siebie pasować.
Cała historia jest też skomplikowana, pełna przemyśleń, refleksji, spostrzeżeń. Opisane są także różne historie, z którymi ludzie się borykają. Niestety trzeba czytać w skupieniu, aby dobrze zrozumieć treść i się nie pogubić.
Gdyby historia napisana była w jednym ciągu i dotyczyła tylko Idy w realnym życiu, opowieść byłaby bardzo romantyczna i kobieca, jednak wątek "Międzyczasu" dodaje do niej elementy psychologiczne i przez to ten romantyzm trochę zanika.
Pomimo formy jaką zastosowała autorka - czyli elementów przypominających układankę - czytanie nie jest męczące. Autorka ma lekkie pióro, ciekawy styl, potrafi ładnie snuć opowieść. Dialogi tworzy realistyczne, z humorem. Potrafi stworzyć niewidzialną nić pomiędzy czytelnikiem a bohaterem. Osobiście polubiłam bohaterkę, jest ciekawie przedstawiona, aczkolwiek chwilami jej postawa mnie drażniła.
Autorka stosuje narracje pierwszoosobową i głownie obejmuje Idę, jednak jest moment, że na pierwszy plan wychodzi "ON" - wówczas poznajemy jego wewnętrzne przeżycia.
Czego mi zabrakło: emocji, większej płynności i spójności w treści, dokładniejszej kreacji bohaterów.
"Międzyczas", to historia trudna do rozgryzienia, ale wciągająca do swojego świata. Czytanie jest szybkie, zaciekawia. W treści jest to magiczne "coś" . Opowieść polecam przede wszystkim osobą, które lubią trudniejszą literaturę, nad którą trzeba pomyśleć.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Nova Res.