23 sty 2014

MROCZNA TOŃ

Autor: Tricia Rayburn
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Premiera: 2013
Seria:Syreny
Tom: III
Moja ocena: 5/6
Ocean wzywa Vanessę, lecz ona rozpaczliwie stara się zagłuszyć jego wołanie.Kiedy dziewczyna wraca do nadmorskiego miasteczka na wakacje, wszystko przypomina jej o byłym chłopaku, Simonie. Nadal go kocha i pragnie naprawić dawne błędy. Ale czy powinna zbliżać się do Simona, skoro jest teraz potworem zadającym ból? Czy ukochany odwzajemni jej uczucie, gdy pozna prawdę? Vanessa musi podążać za swą nową naturą, nie zważając na ofiary.źródło


Trzymając w ręku trzeci tom serii "Syreny", zastanawiałam się: Czym teraz autorka mnie zaskoczy? Czy jest jeszcze w stanie, to zrobić? Jak się okazuje "Mroczna toń" jest bardzo interesującą kontynuacją. 

Autorka tym razem także skorzystała z  zagadek, niedomówień i udało jej się stworzyć akcje pełną napięcia. Otóż Vanessa kolejny raz musi stawić czoła wrogom, którzy tym razem działają inaczej. Nadal walczy ze swoją naturą, która coraz bardziej o sobie przypomina oraz o odzyskanie Simona...Czy jej się uda pokonać kolejne przeszkody, aby osiągnąć cel?

Jeśli chodzi o wątek miłosny, tym razem pisarka trochę go posłodziła. Nie jest nazbyt rozwinięty, ale bardzo romantyczny.
Pisarka także przybliżyła postać Charlotte, tym samym zdradziła więcej sekretów dotyczących Syren. Autorka zaskoczyła mnie właśnie postacią Charlotte i tym jak kończy się jej udział w powieści. Nie jest to znacząca bohaterka, gdyż poznajemy ją dopiero w "Głębi", ale jednak liczyłam na większą rozbudowę jej osobowości.
Jeśli chodzi o bohaterów autorka tym razem wprowadziła także nowe postacie - ważne w treści.  Natalie i Colina. Obie te postacie bardzo długo owiane są tajemnicą, jednak od początku wzbudzają podejrzenia. Pomimo że wykorzystała prosty schemat ich postępowania, to  i tak odrobinę mnie zaskoczyła. Szczególnie tym, jak zakończyła ich udział w powieści.
Ogólnie ten tom jest także bardzo dramatyczny, może ma w sobie mniej ofiar, to jednak są to znaczące osobistości.
Bardzo podobało mi się zakończenie - takie spokojne, pełne nadziei, klimatyczne.

"Mroczną toń" czytałam bardzo "łapczywie". Treść pełna zagadek, tajemnic i niedomówień - wzbudzała we mnie duże napięcie, chwilami także wzrost adrenaliny. Miałam wrażenie, że jestem detektywem i mam rozwiązać zagadkę - bardzo dobre posunięcie pisarki. Mocna więź z wydarzeniami i kibicowanie bohaterom - to co lubię w powieściach.
Trzeci tom jest też mocno klimatyczny. Styl autorki zasługuje także na pochwałę. Otóż tempo wydarzeń jest równe - nie ma przeskoków, przyśpieszań - każde wydarzenie ma swoje miejsce, jest dopracowane. Pisarka nie zdradza wielu szczegółów, aby czytelnik nie za szybo domyślił się rozwiązania. Tak jak pisałam, autorce udało się stworzyć klimat pełen zagadek, jednak nie idzie na łatwiznę...ciągle krąży krętymi drogami.
Nie zaprzeczę, że pomimo tak wielu plusów, powieść nie ma wad. Tak, są wyczuwalne podczas czytania, ale gdy książka jest skończona, jakoś się o nich zapomina.

"Mroczna toń" zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Czytanie było pełne emocji, pochłaniające i zarazem lekkie. Bohaterowie może nie są idealnie przedstawieni, ale, to co o nich wiemy, wystarcza, aby poczuć do nich sympatię. 
Uważam, że seria jest godna poznania, i każdy znajdzie coś, co go w niej urzeknie.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Grupy Wydawniczej Publicat.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Kursory na bloga