Autor: Stephen King Wydawnictwo: Albatros Premiera: 2010 (1987*) Moja ocena: 2/6 |
Stephan King, to znany pisarz horrorów, jednak jego twórczość obejmuje także powieści fantastyczne. Jedną z nich jest książka "Oczy smoka" na którą się skusiłam.
Król Roland ma dwóch synów - jednego mądrego, przystojnego, a drugiego ofermowatego, zakompleksionego. Gdy król zostaje otruty, za jego zamordowanie zostaje posądzony starszy królewicz i osadzony na dożywocie w wieży, natomiast młodszy zostaje królem. Czarnoksiężnik Flagg, jest doradcą nowego króla, jednak bardzo źle doradza. W królestwie Delian rozpoczynają się ciężkie czasy, ludzie zaczynają się buntować.
Czy królewiczowi Peterowi, uda się udowodnić swoją niewinność? Czy w królestwie uda się nie dopuścić do wojny?
Bardzo trudno jest mi streścić treść powieści, aby nie zdradzać za wiele, ponieważ tak naprawdę niewiele jest do zdradzenia.
"Oczy smoka" to powieść, która mnie nudziła. Brakuje w niej akcji, odpowiedniego tempa, a przede wszystkim zaciekawienia. Powieść ma klimat baśni - jednak najodpowiedniejszymi odbiorcami mogliby być nastolatkowie - i to nie jestem pewna czy by ich zaciekawiła.
Wydarzenia opisane w powieści są dość monotonne. Autor dużo uwagi poświęciła na opisaniu wyglądu zewnętrznego bohaterów, ich przemyśleń oraz wspomnień.
Fikcyjnych postaci jest wiele - jedne odgrywają minimalną rolę inne pozostają na długo.
King jest bardzo dobrym pisarzem, jednak wolę sięgać po jego horrory. "Oczy smoka" to powieść, która wogóle do mnie nie przemówiła, wręcz nudziłam się i męczyłam, aby dobrnąć do końca, bo suma sumarum byłam zainteresowana rozwiązaniem sytuacji opisanej w powieści. Od siebie raczej nie polecam, może jedynie fanom Kinga.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Czytam fantastykę
Ocalić od zapomnienia
Grunt to okładka
Klucznik
P.S Moi drodzy przepraszam za małą aktywność na blogach. Bardzo dużo pracuje i nie mam czasu. Za dwa tygodnie wracam już do domu i blogosfery. Pozdrawiam :)
* - pierwsze światowe wydanie