6 paź 2014

AKADEMIA WAMPIRÓW

Autor: Richelle Mead
Wydawnictwo: Nasza księgarnia
Premiera: 2010
Tom 1
Moja ocena: dobra
W szkole imienia świętego Władimira wampiry czystej krwi – moroje – uczą się posługiwać swoimi nadnaturalnymi darami, a mieszańce – dampiry – szkolą się na ich opiekunów i oddanych strażników. Posępne mury kryją jednak więcej mrocznych tajemnic, niż można by podejrzewać. źródło


"Akademia wampirów" to seria, która cieszy się pozytywnymi opiniami. Skoro zachwyciła tysiące czytelników i ja w końcu zdobyłam się na to, aby po nią sięgnąć.

Rosa i Lisse są przyjaciółkami od dziecka, dodatkowo łączy ich tajemnicza więź. Głównym zadaniem Rose jest ochrona Lisse, przed strzygami i innymi zagrożeniami, jakie czyhają na ostatnią potomkinię jednego z wampirskich rodów. Jednak nie jest to łatwe. Po powrocie do akademii, Rosa zostaje ukarana, większość czasu spędza w swoim pokoju, natomiast do pokoju Lisse zostają podrzucone martwe zwierzęta. W Akademii jest ktoś, kto odkrył tajemniczą moc Lisse i jej pragnie.

Czy Rose będzie w stanie uratować przyjaciółkę?

Początkowo trudno było  mi wkroczyć do świata Lisse i Rose, gdyż pierwsze rozdziały są dość sztywne i nic ciekawego nie ujawniają. Z czasem jednak zaczynałam bardziej przekonywać się do treści i bohaterów.

Narratorką i zarazem główną bohaterką jest Rose - (dampirka), która trochę mnie drażniła. Jednak od początku podobał mi się jej zadziorny charakter. Z czasem okazało się, że jest to dość barwna postać, aczkolwiek chwilami płytka, naiwna i mało odpowiedzialna. Wymienione wady możemy zignorować, gdyż w ostatecznym rozrachunku postępuje odpowiednio.

Jeśli chodzi o drugą znaczącą postać Lisse - niestety jakoś mnie nie przekonuje jej postawa. Pomimo że stara się pomoc Rose, to jednak jest słaba, mało waleczna, zależna od pomocy przyjaciółki.

Jeśli chodzi o treść zabrakło mi więcej dynamicznej akcji. Wydarzenia często opisane są ociężale lub bardzo płytko. Autorka ciągle skupia się na lękach Rose, które dotyczą Lisse.
 Dodatkowo pisarka zrobiła zarys dwóch romansów, ale potraktowała się pobieżnie. Jeden zakończyła dobrze - niezbyt słodząc, a drugi w sumie jest niepewny.
Treść jest także przewidywalna, więc podczas czytania nie miałam momentów zaskoczenia.

Kreacja bohaterów jest względna, ale daleko jej do doskonałości. Przede wszystkim zabrakło mi uosobienia i charyzmy bohaterów. W moich oczach wypadli dość słabo, co nie oznacza, że nie mam swoich faworytów. Wierzę, że w kolejnych tomach będzie lepiej.

Jeśli chodzi o Mead, to nie jest moje pierwsze spotkanie z twórczością pisarki. Jej styl uważam za lekki, przyjemny w odbiorze, potrafi zaciekawić czytelnika, ale ma także znaczące wady. Chwilami mam wrażenie, że nie pisze płynnie, zgrzyty, niedociągnięcia są odczuwalne i przez to gubię klimat historii.

Sięgając po "Akademię wampirów" spodziewałam się czegoś lepszego. Książka jest dobra, ale ma wiele wad, które jednak mi przeszkadzały. Plusem jest to, że mam ochotę zapoznać się z kolejnymi tomami, wiec pierwszy tom nie wypadł najgorzej.

Komu mogę polecić książkę? Osobom szukającym czegoś lekkiego, niewymagającego i niezbyt ambitnego.

Książka bierze udział w wyzwaniu: 
CZYTAM FANTASTYKĘ
GRUNT TO OKŁADKA
KLUCZNIK

Ps. Przez cały weekend miałam awarię internetu, więc mam trochę zaległości w publikacji postów i niestety nie mogłam odwiedzać Waszych blogów. Dobrze, że już mam usuniętą awarię :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Kursory na bloga