Autor: Nicholas Sparks Wydawnictwo: Albatros Premiera: wydanie I - 2001 Wydanie VIII - 2012 Gatunek: powieść obyczajowa/romans/kryminał |
Miles Ryan jest zastępcą szeryfa, sam wychowuje syna i powoli wraca do życia po stracie żony, która została śmiertelnie potrącona przez nieznanego kierowcę. Dwa lata śledztwa nie pomogły i nie znaleziono sprawcy. Miles powoli godzi się ze stratą i zaczyna myśleć o przyszłości.
Sara to nauczycielka Jonaha - syna Milesa - która pomaga chłopcu w nauce. W końcu Miles i Sara zaczynają się spotykać, rodzą się w nich uczucia - jednak obsesja Milesa na punkcie mordercy żony - może zniszczyć wszystko. Tym bardziej, że pojawiają się nowe poszlaki...
Sara to nauczycielka Jonaha - syna Milesa - która pomaga chłopcu w nauce. W końcu Miles i Sara zaczynają się spotykać, rodzą się w nich uczucia - jednak obsesja Milesa na punkcie mordercy żony - może zniszczyć wszystko. Tym bardziej, że pojawiają się nowe poszlaki...
Autor w powieści "Na zakręcie" poruszył ważne tematy - przebaczenie oraz nieumyślne spowodowanie śmierci. Tematyka bardzo na czasie. Trudno przebaczyć sprawcy tym bardziej, gdy ucieka z miejsca wypadku. Czy czas, gojące się rany - mogą skłonić do przebaczenia?
Nie będę ukrywać, że książkę czytało mi się dość opornie. Lubię twórczość Sparksa, ale nie lubię wątków kryminalnych. W tej powieści odgrywa on znaczącą rolę - wszystkie wydarzenia są z nim połączone, choć wstęp nie sugerował, aż tak dużego udziału tego wątku.
Początkowe rozdziały są strasznie...naładowane szczegółami. Sparks opisał najmniejsze detale, które praktycznie nic nie wnosiły do treści. Czytanie było...nudne. W miarę postępu fabuły pewne elementy ulegają zmianie, mamy mniej nudy a więcej akcji. W ostatecznym rozrachunku przełamałam lody i dotrwałam do końca.
W powieści mamy dwoje znaczących bohaterów - Sarę oraz Milesa. Obydwoje zostali doświadczeni przez los. Jednak to nie koniec ich potyczek z przeznaczeniem. Najgorsze i być może najlepsze dopiero przed nimi.
W treści udział biorą inne osoby, które nie odgrywają dużej roli ale za to jest ona kluczowa dla całej fabuły oraz przekazu.
Książki Sparka zawsze były dla mnie lekkie w odbiorze i szybkie w czytaniu. "Na zakręcie" niestety okazała się odmienna - czytało mi się ją opornie, z mniejszym zaciekawieniem i małą dozą emocji. Tematyka trudna, ale zbyt powolnie rozwija się fabuła sprawiła, że czułam się znużenie treścią.
"Na zakręcie" nie zaliczę do dobrych powieści Sparksa - jest raczej przeciętna. Warto zapoznać się z treścią, ale nie radzę zaczynać przygody z jego twórczością od tej książki.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Czytam opasłe tomiska - 400
Grunt to okładka
Klucznik
Inne wydania:
wydanie z 2003 r. |
wydanie 2015 |
wyd.2014 |
wyd. 2013 |
wyd.2002 |
wyd.2008 |
wyd. przybliżone 2013 |