Strony

9 sty 2016

LIST W BUTELCE

Autor: Nicholas Sparks
Wydawnictwo: Albatros
Premiera: 1999 
Wyd. V 2012
Gatunek: Obyczajowa/

Pierwszy raz, gdy obejrzałam film "List w butelce"   produkcja z 1999 roku, z Kevinem Costnerem byłam bardzo młoda. Wówczas Sparks był na początku swojej kariery pisarskiej, a ja nie wiedziałam nic o jego twórczości. Od  tego czasu wiele się zmieniło. Wydoroślałam, film obejrzałam jeszcze kilka razy oraz poznałam inne książki Sparksa i zakochałam się w jego twórczości.


Jako że znałam fabułę, nie bardzo śpieszyło mi się, aby przeczytać pierwowzór - dopiero teraz nabrałam na niego ochotę. Po przeczytaniu powieści muszę stwierdzić, że pomimo przekazu treści - książka znacznie rożni się od filmu.


Theresa nad brzegiem morza znajduje butelkę, a w środku smutny, ale piękny list. Z czasem trafia na jeszcze dwa inne listy od tego samego mężczyzny. Zainteresowana jego osobą postanawia go odnaleźć i poznać. Niespodziewanie bardzo szybk0 zakochuje się w Garrettie - ze wzajemnością. Jednak na drodze ich szczęścia stoi Catherine - zmarła żona Garretta...

Nie będę za bardzo skupiać się na fabule, gdyż zapewne większość z Was oglądała film.Tak jak wspominałam przekaz jest ten sam i zakończenie smutne, aczkolwiek w ekranizacji zostało dokonanych wiele zmian.

Tak naprawdę jest to historia Theresy i ona jest główną narratorką, choć czasem autor do głosu dopuścił Garretta. Dzięki temu czytelnik widzi jakie wspomnienia i emocje targały mężczyzną i dlaczego historia skończyła się tak, a nie inaczej. Konsekwencją tego jest większe zrozumienie postępowania i ostatecznej decyzji Garretta.

Powieść jest bardzo klimatyczna, jest też wiele chwil, które wzruszają. Czytanie jest szybkie i pochłaniające, a historia wkrada się do serca.

Jako że poznałam już prawie wszystkie powieści Sparksa w "Liście w butelce" wyczuwa się jego początkową pasję tworzenia. Treść jest prosta, ale przykuwa uwagę. Z czasem jego styl zaczyna lekko ewoluować, a inne utwory są lepsze lub gorsze.

Jeśli oglądaliście film, nie zrażajcie się do książki, gdyż warto poznać jej papierową wersję i zrozumieć postępowanie bohaterów oraz zobaczyć jakie zmiany zastosowali producenci ekranizacji.
Od siebie polecam powieść.