Strony

19 paź 2016

Jestem zniesmaczona...



Dziś planowałam opublikować recenzję, ale pewna sytuacja zmusiła mnie nad stworzeniem tego posta i rozpoczęciem dyskusji.
Pytanie...

Co sądzicie o  polskich pisarzach (debiutantach), którzy nie potrafią przyjąć godnie krytyki?


Wczoraj tak z ciekawości odwiedziłam portal, do którego nie zaglądałam od ponad dwóch lat. Zauważyłam tytuł miniatury, który mnie zaciekawił. Po zapoznaniu się z treścią wyraziłam swoją opinię - podkreślę, że krytyczną. Nie będę wchodzić w szczegóły - jak dany autor zareagował...
Jakby nie patrzeć okazało się, że ten literat ma na swoim koncie kilka książek, o których nie słyszałam choć śledzę rynek wydawniczy - może nie całkiem nie słyszałam - jedna z jego powieści kiedyś pojawiła się na jakimś blogu. Prześledziłam kilka portali z recenzjami, sklepów internetowych - jak się okazuje książek albo tam nie ma, albo są średnio oceniane. Jak widać nie jest to twórca rozpoznawany czy znany czytelnikom.
Bardzo niemiło mi się zrobiło, czytając wiadomość prywatną od niego, jak i odpowiedzi do komentarza.
Nie chciałam źle, wpisałam tylko swoją opinię. Niestety dany osobnik nie lubi krytyki, jest zadufany w sobie i swoją twórczość uważa za tak idealną, że nie potrzebuje niczyjej opinii, albo tylko akceptuje te pozytywne wpisy.

Każdy pisarz czy to polski, czy zagraniczny ma lepsze i gorsze powieści. Jednak zauważyłam, że nie obrażają osób, które krytykują ich dzieła, ba nawet są otwarci na sugestie.

Poprzez zaistniałą sytuację utwierdziłam się tylko w przekonaniu, że nie ma sensu sięgać po książki polskich debiutujących autorów, bo większość z nich nie potrafi przyjąć z godnością opinii potencjalnego czytelnika. Wiem, że moja postawa może sprawić, że przeoczę naprawdę dobre dzieła, ale dostałam takiego zniechęcenia, że choć mało czytam książek polskich pisarzy, to chyba będę czytać jeszcze mniej.

A jakie Wy macie doświadczenia w tej kwestii? Czy uważacie, że dany "literat" (bo nie mogę go nazwać pisarzem) miał rację atakując mnie za negatywną ocenę jego twórczości?