15 lis 2016

BYŁAM TU

Autor: Gayle Forman
Wydawnictwo: Bukowy Las
Premiera: 2015
Stron: 327
😀😢
Samobójstwo - przeraża mnie to słowo, ale nie zmienia to faktu, że coraz więcej ludzi porywa się na ten czyn. Statystyki są przerażające, ale najgorsze w tym jest to, że duży procent samobójców to ludzie młodzi przed którymi życie, świat stoi otworem. Dlaczego ludzie decydują się na odebranie sobie życia? 
Depresja to choroba, która z każdym rokiem niszczy coraz więcej ludzi. Ci silniejsi proszą o pomoc i ją otrzymują, natomiast ci słabsi idą w ciemną stronę, zamykają się w sobie i przecinają swoją ścieżkę życia.
Gayle Forman stworzyła powieść - tragiczny utwór. Fabuła nie jest tylko jej wymysłem. Autorka pisząc książkę wzorowała się na pewnej nastolatce, która odebrała sobie życie. Choć Meg jest fikcyjną postacią, to autorka gdy ją tworzyła myślała o Suzy Gonzale.


Cody poznajemy w chwili, gdy otrzymuje wiadomość od swojej przyjaciółki. Meil nie jest zwykły, to list pożegnalny, gdyż Meg popełnia samobójstwo. Cody nie może pogodzić się ze śmiercią przyjaciółki. Małymi kroczkami rozpoczyna śledztwo. Podczas dochodzenia odkrywa wiele rzeczy dotyczących przyjaciółki, o których nie miała pojęcia. Zaczyna się obwiniać, że nie była dobrym przyjacielem.
Gdy Cody odkryje tajemnice Meg, czy będzie w stanie sobie przebaczyć?

Powieść "Byłam tu" jest bardzo dołująca i trudno wyrazić słowami jej treść, aby nie zdradzić istotnych faktów. Autorka w utworze poruszyła trudne tematy depresja, samobójstwo, ale najbardziej zaszokował mnie fakt, że istnieją strony internetowe, na których ludzie pomagają przyszłym samobójcom odebrać sobie życie. Nie pomagają im osobiście, nie noszą krwi na swoich dłoniach - lecz wspierają ich słowem, ba nawet zachęcają ich, aby odebrali sobie życie. Jak dla mnie to jest chore, a takich ludzi powinno się leczyć.

Główną bohaterką powieści nie jest Meg, trochę tego żałuje, ponieważ gdybym mogła poznać ją bliżej, być może łatwiej zrozumiałabym jej czyn, jej tok myślenia. Postacią górującą jest Cody, przyjaciółka Meg. Autorka nie tak skupiła się na samobójstwie Meg, jak na skutkach jej czynu. Literatka pokazała rozpacz rodzimy i znajomych, którzy dostali cios prosto w serce. Meg zakończyła swoje sprawy na ziemi, ale pozostali odczuli to bardzo boleśnie.

"Byłam tu" to jedna z tych powieści, które trzeba przeczytać, aby je poczuć. Zapewne każdy będzie ją odczuwał inaczej, zależne jest to od naszej osobowości, stanu ducha. Powieść ma w sobie też inne epizody, choć są krótkie to też warte uwagi.

Bardzo rzadko sięgam po tego typu powieści, gdyż później przez długi czas wiele faktów chodzi mi po głowie. Trudno jest mi pojąć, jak można targnąć się na swoje życie...jednak ja nie mam depresji. Niestety ludzi z mojego otoczenia cierpią na tę chorobę, a powieść Forman uświadomiła mi, abym bardziej się im przyglądała. Raz zlekceważyłam nieme sygnały, a skutki tego okazały się tragiczne,  dlatego bardzo dobrze rozumiałam Bena - jednego z bohaterów powieści- który choć nie zrobił nic złego, poczuwał się do winy. Brak złych czynów, nie oznacza, że możemy być niewiani. Lekceważenie pewnych sygnałów, też ma wpływ... na nas i na osoby, które je nam wysyłają.

"Byłam tu" to powieść przepełniona miłością, dramatem, śmiercią ale i przebaczeniem. W pewnym sensie jest to trudna powieść, bo wrzyna się w psychikę, ale jest to też utwór, który warto przeczytać.
Stany depresyjne, myśli samobójcze to nie są  rzeczy, które można zatrzymać dla siebie. Trzeba się z nimi podzielić, szukać pomocy i zastanowić się jak inni będą odczuwać stratę ukochanej osoby.
Forman napisała dobrą książkę, która nie jest oparta na danych statystycznych, lecz na przykładzie z życia wziętego, dlatego też fabuła jest namacalna i realistyczna. 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Kursory na bloga