Strony

2 lis 2016

Podsumowanie - październik/2016


Już dawno nie mieliśmy tak brzydkiego października - zimno, deszczowo, wietrznie. Choć miniony miesiąc był dla mnie dużo lepszy niż wrzesień, to jednak nie żałuje, że już jest za nami. Ale...jak widać listopad chyba też nie przyniesie nam zbyt wiele witaminy D3.


Tak jak wspominałam w październiku pomimo wielu wyjazdów i zajęć nie czuję się tak zmęczona jak we wrześniu. Książek też udało mi się przeczytać bardzo dużo, aż jestem sama zaskoczona efektem. Fakt, że zmiana czasu, choć troszeczkę pozwoliła mi na odespanie brakujących godzin.

Czas na liczby:
Ilość przeczytanych książek - 16 + 2 bajki
Stron: 6 629
Średnio dziennie czytałam: 213 stron

W międzyczasie obejrzałam też kilka filmów, ale nie były to nowości.

Coraz dłuższe wieczory sprzyjają czytaniu, tak więc mam nadzieję, że w listopadzie uda mi się także przeczytać wiele książek :) Nie będę już Was zanudzać więc...

... jak wam poszło w październiku?