Strony

1 gru 2016

Podsumowanie listopada/2016




W tym roku zima przyszła bardzo szybko. U mnie pierwszy śnieg spadł w połowie listopada. Choć nie lubię zimy, to jednak pierwsze płatki śniegu lubię. Teraz gdy siedzę i piszę podsumowanie minionego miesiąca za oknem mam całkowitą zimę. Wszystko jest białe a śnieg sypie bardzo intensywnie...


Listopad bardzo zimny był w tym roku. Tak naprawdę nie wiem jak mi minął, gdyż przeleciał mi miedzy palcami. Fakt, że im więcej czytam, tym częściej odrywam się od tu i teraz a zamykam się w literackim świecie. Być może dlatego trzydzieści dni listopada przeleciało nie-wiadomo kiedy.

Listopad ze względu na bardzo długie wieczory był dla mnie udany jeśli chodzi o czytanie:
Przeczytałam - 16 książek czyli 5 673 strony. Z tego wychodzi, że dziennie czytałam 189 stron.💪 Listopad okazał się bardzo podobny do października z czego bardzo się cieszę, ale choć przeczytałam tyle samo książek to o ponad 900 stron mniej - 😕 Pomimo wszystko i tak jestem usatysfakcjonowana. 
Jednak już dziś wiem, że do końca roku nie uda mi się dorównać do liczby przeczytanych książek z 2015 roku, a spadek będzie znaczny. 😪Ale co i jak opiszę za miesiąc w podsumowaniu rocznym.

W grudniu raczej nie uda mi się dużo przeczytać. Przygotowania do świąt, święta, Sylwester - choć mam nadzieję, że poznam treść tych książek, które już od listopada leżą na szafce nocnej.

A jak wam poszło w listopadzie? Jesteście zadowoleni?