Strony

9 kwi 2017

ŻAR NOCY

Autor: Sylvia Day
Wydawnictwo: Akurat
Premiera: 2014
Cykl: Strażnicy snów tom 2
Stron:319

Stacey Daniels zawsze pociągali niewłaściwi faceci, dlatego przeczuwa, że nieziemsko przystojny mężczyzna, który stanął na jej progu, jest wyjątkowy pod wieloma względami. Connor Bruce stanowi uosobienie jej najskrytszych fantazji erotycznych, jest bogiem, który przybrał postać oszałamiająco zmysłowego mężczyzny. Stacey zdaje sobie sprawę, że jeśli podda się namiętności, będzie musiała stanąć twarzą w twarz ze śmiertelnym niebezpieczeństwem;, mimo to nie potrafi oprzeć się kochankowi, bo jest on wszystkim, o czym zawsze marzyła. Niestety, Connor Bruce dźwiga  brzemię, którego żadna kobieta nie udźwignie. Chociaż znajduje pocieszenie w ramionach Stacey, nie może ani na chwilę zapomnieć o swoim świecie nękanym przez przemoc i wojnę…*

Czy czytając powyższy opis nie macie ochoty zapoznać się z treścią książki? Ja nabrałam "smaczka" i nie przejmując się tym, że nie zapoznałam się z tomem wcześniejszym zabrałam się za czytanie...
...i wiecie co? Nie cierpię rozczarowań, a "Żar nocy" zawiódł mnie pod każdy względem.

Zacznę od wątku romantycznego/romansu. Mamy początek - słaby bo słaby, ale jest. Zakończenie romansu jest odrobinę lepsze, ale wiecie co brakuje środka, rozwinięcia. Bohaterowie bardzo szybko pozwalają sobie na zbliżenie intymne i na drugi dzień są już w sobie zakochani na zabój. LITOŚCI.
Dwa dni i mamy miłość po grób.

Kolejna klapa - sceny łóżkowe. Wyjątkowo w tej powieści jest ich mało chyba trzy. To mogę uznać za plusa, jednak ich tworzenie przez autorkę jest wręcz śmieszne. Tak doświadczona pisarka, która potrafi aranżować takie momenty naprawdę zgrabnie tym razem rozłożyła się na łopatki.Totalna klapa.

Wątek fantastyczny w tej powieści zapowiadała się interesująco. Strażnicy, którzy pilnują ludzkich snów...zapowiadał się, bo niestety autorka go spaliła. Za mało go wykorzystała i rozwinęła. W sumie to zrobiła tylko zarys. Podczas czytania miałam wrażenie jakby literatka usunęła połowę wydarzeń, aby przyśpieszyć tempo.

Fabuła. Plusa mogę dać osobie, która pisała streszczenie na okładkę bo jest ono ciekawsze od całej treści książki. Tak naprawdę z całej powieści dowiedziałam się, że Connor jest Strażnikiem, wkroczył do świata ludzi i tam miał pomóc swojemu przyjacielowi. W domu przyjaciela spotkał Stacey, zafascynowała go i po drodze mieli jeszcze styczność ze Starszą. Wszystko przedstawione jest bez pasji, płytko a czytanie jest strasznie nudne.

Czytając "Żar nocy" wynudziłam się jak mops, nie mogłam skupić się na fabule, moje myśli ciągle uciekały. Nie męczyłam się poznając treść, gdyż autorka pisze prostym stylem, ale ta powieść zniechęciła mnie do sięgnięcia po coś innego z jej zbiorów. "Obudzone pragnienia" tej autorki były godne polecenia, natomiast "Żar nocy" to całkiem odmienna sytuacja.
Raczej nie polecam.

* źródło: sklep Muza.pl