9 lis 2018

SKAZANI NA SUKCES

Autor: Jennifer Echols
Wydawnictwo: Jaguar
Premiera: 2017
Cykl: Superlatives (tom 3)
Stron: 312

Życie nastolatki samo w sobie nie jest łatwe, a jeśli ma się jeszcze dość ambitną i wymagającą matkę, wówczas jest ono jeszcze bardziej męczące.

Kaye jest wiceprzewodniczącą, jest popularna, ma chłopaka z którym jest od dawna i wydaje jej się, że jest szczęśliwa...ale jest jeszcze Sawyer, chłopak, który ciągle docina Kaye, gdy jest w swojej skórze, a gdy zakłada strój szkolnej maskotki - ubóstwia dziewczynę.
Kaye i Sawyer mają się ku sobie, a gdy Aidan zrywa z Kaye robi tylko nastolatce przysługę. Dziewczyna dopiero zaczyna dobrze widzieć na oczy. I mogłoby się wydawać, że już nic nie stenie im na przeszkodzie...a jednak matka Kaye walczy aby ich związek nie miał szans zaistnieć...
Czy nastolatkowie pokonają przeszkody?

Powieść czyta się niesamowicie szybko, lekko i z dużym zaangażowaniem. W przeważającej mierze jest to romans nastolatków, którzy mają się ku sobie, ale nie wiedzą czy warto zaryzykować, gdyż dzieli ich wiele, a do tego rodzice też mają swoje "ale"...

Autorka w bardzo dobitny sposób pokazała jak rodzice potrafią uprzykrzyć życie swoim pociechom - matka Kaye jest takim przedstawicielom tych "dorosłych", którzy za wszelką cenę chcą kontrolować swoje nastoletnie pociechy. Każdy rodzić pragnie szczęścia dla swojego dziecka, ale czasem przesadza. Osobiście bardzo dobrze rozumiałam matkę nastolatki i nie wiedziałam czy mam bronić jej postępowania czy karcić. Nie wiem jak JA postąpiłabym w takiej sytuacji.

Drugą ważną kwestią jest postrzeganie innych poprzez pryzmat ich rodziców lub kolor skóry. Autorka wytyka selekcjonowanie ludzi poprzez ich błędy, zawartość portfela czy przeszłość. Często okazuje się, że ludzie są inni niż nam się wydają. Fakt, że wiele osób się nie zmienia i zdanie o nich pozostaje negatywne, ale są ludzie, którzy odczuwają ciosy przez niewłaściwe ich ocenianie, przez spychanie ich na margines.


Największym darem Jennifer Echols jest nie tylko tworzenie bardzo realistycznej fabuły, cudnych bohaterów, ale możliwość wcielenia się w główną postać (narratorkę). W trakcie czytania odczuwałam wszystkie emocje Kaye - jej lęki, obawy, stres i złość na matkę. Poprzez literacką nastolatkę ponownie poczułam te buntownicze, eksperymentalne lata młodości.

Jeśli chodzi o minusy mam lekkie zastrzeżenie do kreacji Sawyera. Autorka bardzo drętwo go przedstawiła. Za mało uwagi poświęciła pokazaniu jego determinacji, silnego charakteru. Zrobiła z niego taką trochę nijaką i przesłodzoną postać. Polubiłam tego męskiego osobnika, ale zabrakło mi w nim tego pazura, który powinien mieć taki zbuntowany, trochę szalony nastolatek.

"Skazani na sukces" to trzeci tom cyklu...niestety biorąc się za czytanie nie wiedziałam o tym. Nie odczułam braku wcześniejszych części, ale minusem jest to, że wiem jak się zakończą. Nie przeszkadza mi to jednak bo mam w planie nadrobić zaległości.
Autorka już wcześniej zyskała mój zachwyt nad swoim warsztatem. Teraz tylko utwierdziłam się w przekonaniu, że mogę ją wpisać na listę ulubionych.

Tak więc jeśli lubicie lekkie, pouczające i romantyczne historie "Skazani na sukces" jak najbardziej przypadnie Wam do gustu, ale nie róbcie tego błędu co ja tylko zacznijcie przygodę od pierwszego tomu, który skupia się na innej parze bohaterów, ale Kaye i Sawyer zapewne też tam grają drugoplanowe skrzypce.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Kursory na bloga