Staliśmy się nieśmiertelni. Czego więc powinniśmy się bać?
Będziesz zabijać.
Świat bez głodu, wojen, chorób i cierpienia. Ludzkość uporała się już z tym wszystkim. Pokonała nawet śmierć. W tej chwili żywot człowieka mogą zakończyć jedynie kosiarze – do nich należy kontrolowanie wielkości populacji.
Citra i Rowan zostają praktykantami w profesji kosiarza – choć żadne z nich nie wykazuje ku temu chęci. Nastolatkowie muszą opanować sztukę odbierania życia, wiedząc że przy tym ryzykują własnym.
Citra i Rowan zrozumieją, że za idealny świat trzeba zapłacić wysoką cenę.
Stałem się najpotworniejszym z potworów, pomyślał, gdy przyglądał się pożodze. Rzeźnikiem lwów. Mordercą orłów.[opis wydawcy]
Wydawnictwo: Filia Premiera; 2017 Stron: 530 Żniwa śmierci (tom 1) |
Bardzo fajnie byłoby żyć w świecie, w którym nie balibyśmy się śmierci. W świecie bez chorób, wojen, w którym każdy może się odmłodzić. Jedynym zagrożeniem w takiej zbiorowości byliby Kosiarze.
Jednak czy świat idealny jest możliwy?
Właśnie w "Kosiarzach" autor starał się pokazać, że ludzka natura zawsze dąży do władzy...że zawsze znajdzie się czarna owca w stadzie, że zawsze znajdzie się sposób na złamanie zasad. Nie ma ideałów - ani idealnych światów!
Choć bohaterami powieści jest para młodych osób, to utwór adresowany jest wielu pokoleń. Poprzez dorosłych i uczniów pisarz pokazał, że presja jaką czasem odczuwa człowiek nie musi go sprowadzać na złą drogę.
Literat zrobił zgrabne zagranie. Najpierw pokazał wydarzenia z perspektywy bohaterów, mających jednego nauczyciela. Później ich rozdzielił i pokazał dwa różne oblicza tego samego prawa.
Zabierając się za czytanie "Kosiarzy" spodziewałam się lekkiej, niewymagającej fabuły. Może nie jest to utwór trudny, ale nie ma w nim też lekkości.
W trakcie czytania odczuwa się męskie pióro. W fabule nie ma miłosnych wzniesień - choć powiew uczuć jest i ma ważną rolę w całości.
Wydarzenia mają dwudźwięk polityczno - przygodowy. Pokazują jak kruche są systemy względem ludzkiej - dominującej natury. Człowiek ma to do siebie, że potrafi zniszczyć wszystko na swojej drodze...Cel - ten jest najważniejszy w ludzkiej egzystencji. Bez celu jesteśmy nijacy.
Trudno jest mi ocenić tę powieść. Z opisu spodziewałam się czegoś bardziej młodzieżowego - typu przeczytać i zapomnieć. A wyszło, że jest to bardziej dogłębna fabuła.
Wydarzenia są rozwinięte, toczą się w dość wolnym tempie, są klimatyczne, ale całości brakuje uczuć. Wszystko jest takie twarde, jakby wymuszone.
Tak więc powieść mi się podobała i zarazem nie.
Dlatego też nie wiem czy zachęcać Was do czytania czy zniechęcać. Ja planuje zapoznać się z tomem drugim, może bardziej wyrobię sobie zdanie o warsztacie autora jak i o jego książkach.