Strony

15 maj 2020

NASZE ŻYCZENIE - Tillie Cole

Dziewiętnastoletni Cromwell Dean jest wschodzącą gwiazdą muzyki. Uwielbiają go tysiące, choć tak naprawdę nikt go nie zna. W końcu pojawia się dziewczyna w fioletowej sukience, która potrafi przebić się przez nieprzenikniony mur.
Kiedy Cromwell porzuca Anglię, by studiować muzykę w upalnej Karolinie Południowej, nie liczy na możliwość ponownego spotkania z dziewczyną. I z pewnością nie spodziewa się, że myśl o niej utkwi w jego głowie, niczym nieustannie powtarzająca się piosenka.
Dla Bonnie Farraday muzyka jest całym życiem. Dziewczyna zapisuje każdą nutę w sercu. Dostrzega, że Cromwell ucieka przed swoją przeszłością. Próbuje trzymać się od niego z daleka, ale coś sprawia, że ciągle do niego wraca.
Bonnie jest kolorem w jego ciemności, Cromwell jest biciem jej serca.
Kiedy na jej życie pada cień, chłopak musi zdecydować, czy zostać jej światłem. Tylko on umie to zrobić. Musi pomóc dziewczynie odnaleźć dawno zaginioną w jej kruchym sercu melodię. Musi dodać jej sił za pomocą symfonii, którą tylko on potrafi skomponować.
Symfonii nadziei.
Symfonii miłości.
Symfonii przeznaczonej tylko dla niego i dla niej.[opis wydawcy]

Wydawnictwo: Filia
Premiera: 2018
Stron: 432




A więc,  przeczytałam powieść "Nasze życzenie" i...nie było wielkiego BUM, i mam problem napisać opinię na jej temat. Nie zaprzeczę, że fabuła jest słodko-gorzka, melancholia przeplata się z radością...Niestety w moim odczuciu nie była to łzawa opowieść. Książka porównywana jest do "Promyczka", ale jak dla mnie nie ma zbyt wiele wspólnych cech.

"Nasze życzenie" to historia o pasji, talencie, miłości do muzyki, smutku, stracie, tęsknocie i nienawiści. Ogólne rzecz ujmując jest to piękna historia o miłości, pokazująca jak jedna osoba może pomóc drugiej. Bonnie wyciągnęła Cromwella z okowów mroku, smutku i żałoby...Później role się odwróciły.
Autorka w swojej powieści poruszyła jeszcze dwa ważne tematy. Miłość bliźniąt oraz śmiertelna choroba, która niszczy i rani. Pokazuje zmagania osoby chorej, oraz osób z jej otoczenia.
Literatka początkowo skupia się na dobrych chwilach w życiu bohaterów, stopniowo odkrywa mrok, który się za nimi czai. Tworzy ciekawy klimat, ale...

...powieść w dużej mierze jest przewidywalna, nie zaskakuje, chwilami jest mocno przesłodzona. Emocje zaczynają się budzić dopiero pod koniec opowieści, gdy radość i strata łączą się w jedno.

Poznawanie historii jest szybkie, fabuła wciąga. Bohaterowie są barwni, odrobinę zadziorni.
Bonnie i Cromwell są dla siebie stworzeni. Kochają muzykę i potrafią przegonić demony. Obydwoje wiedzą co to strata, ale gdy nadchodzi czas potrafią cieszyć się życiem.

Narracja prowadzona jest dwutorowo, dzięki temu mogłam bardziej poznać bohaterów, ich demony, uczucia i lęki.

"Nasze życzenie" jest powieścią dobrą w odbiorze, szybką w czytaniu, wywołuje nawet jakieś tam emocje, ale...zabrakło mi "iskry", która wywołałaby we mnie płomień, powalający na kolana. Sprawiający, że powieść choć smutna utkwi w mojej pamięci.
Polubiłam bohaterów, polubiłam melancholijny klimat, ale nie całkiem poczułam historię.
Warto przeczytać, ale każdy odczuje ją na swój indywidualny sposób.