Tytuł: Statki ziemi
Autor: Card Orson Scott
Wydawca: Prószyński Media
Numer wydania: I
Data premiery:
2011-10-06
„Statki Ziemi” -
powieść z gatunku scenice fiction i jest
to chyba pierwsza książka z tego gatunku jaką
czytałam. Gdy po nią sięgałam miałam pewne obawy. Najpierw jednak
zapoznałam się z notką o autorze.
Orson Scott Card jest jednym z najbardziej znanych pisarzy
gatunku s-f . Debiutował opowiadaniem „ Gra Endera”. Później rozbudowano je do
rozmiarów powieści i stworzono kolejne części.
„ Statki Ziemi” to trzecia część innego cyklu Pt. ’Powrót do
domu”
Naddusza jest komputerem stworzonym, do ochrony ludzi. Jest on także przewodnikiem
szesnastoosobowej karawany, którą sam wybrał.
Prowadzi ją przez pustynie do ukrytego kosmodromu, gdzie znajdują się
statki przeznaczone do lotów międzygwiezdnych. Uczestnicy wyprawy nie całkiem
znają cel podróży. Ich wyprawa rozciąga się na wiele lat, a liczba członków
coraz bardziej się powiększa. Podczas podróży rodzą się konflikty i liczne
nieporozumienia, które mogą zagrozić wyprawie.
Książka jest już trzecią częścią cyklu i pomimo, że nie
czytałam wcześniejszych, to nie miałam zbytnich problemów, aby zrozumieć treść.
W jakiś sposób na pewno umknęło mi kila faktów, które były ważne w poprzednich
częściach. Jednak autor co jakiś czas wyjaśnia niedociągnięcia, do tego akcja
toczy się w dość wolnym tempie, skupia się na jednym głównym celu - wyprawie.
Bardzo ciekawą rzeczą jest, ukazanie postawy i psychiki
ludzi, gdy są skazani na „wygnanie” i na siebie, gdy muszą nauczyć się życia całkiem odmiennego,
niż wiedli wcześniej. Jak trudno przywyknąć do zmian. Jakie myśli ogarniają
słabszych, do jakich czynów są gotowi, ale także jakie więzi tworzą się
nielicznej grupie, skazanych na siebie ludzi. Cóż autor w bardzo wyraźny sposób
pokazał ludzką naturę.
O.S Card w bardzo dobry sposób tworzy narrację. Jest główny
narrator opisujący, co niektóre wydarzenia, ale w prawie niezauważalny sposób
autor przechodzi do innych bohaterów. W
ten sposób, ukazuje czytelnikowi postawę poszczególnych uczestników karawany.
Nie ukrywa ich zamierzeń, planów i obaw. Jest to duży plus dla książki.
Bardzo ciekawą jak dla mnie rzeczą okazało się tempo
powieści. Jest bardzo wolne i rozciągnięte, ale ma w sobie nutkę zaciekawienia.
Dzięki temu chociaż pisarz przesuwa wydarzenia ślimaczym tempem, to nie odczuwa
się nudy. Odpowiedni klimat wciąga do akcji.
Utrudnieniem podczas czytania może okazać się język, gdyż
nie należy do lekkich i prostych, na dokładkę imiona bohaterów są dość trudne w wymowie – nie
pomaga nawet podpowiedz autora, co do ich wypowiadania.
Mogła bym pisać i pisać, ale czas na podsumowanie. Lektura
ciekawa, nawet dla czytelników gustujących w innych gatunkach literackich.
Ukazująca rzeczywiste postawy ludzkie. Odpowiednia na długie wieczory, podczas
których można się skupić i zaczytać.
Ja od siebie – polecam.
Moja ocena 7/10
Za książkę dziękuje portalowi nakanapie.pl
Stoimy czasem nad otchłanią jak przed rampą sceny i myślimy, że tylko publiczność gdzieś się zapadła...
Stanisław Jerzy Lec
Stanisław Jerzy Lec