Tytuł: Blask
Autor: Adornetto Alexandra
Wydawca: Bukowy
Las
Numer wydania: I
Data premiery: 2011-02-09
Alexandra Emily
Adornetto ur. 18 kwietnia 1992 r. jest australijską. Pisze książki dla dzieci i
młodzieży.
Alexandra Adornetto miała trzynaście lat, kiedy napisała "Shadow Thief"(Złodziej cienia). Jako piętnastolatka zdobyła wiele nagród, za książki wydane w 2006 roku. Jej plany na przyszłość odnoszą się do pracy w pełnym wymiarze czasu pisania powieści i scenariuszy, a także realizacji kariery jako aktorka.
Alexandra Adornetto miała trzynaście lat, kiedy napisała "Shadow Thief"(Złodziej cienia). Jako piętnastolatka zdobyła wiele nagród, za książki wydane w 2006 roku. Jej plany na przyszłość odnoszą się do pracy w pełnym wymiarze czasu pisania powieści i scenariuszy, a także realizacji kariery jako aktorka.
‘Blask” to historia o aniołach.
Siły ciemności
nie śpią i w pewnym momencie dają o sobie znać. Czy aniołom uda się pokonać
zło?
Już od bardzo
dawna miałam ochotę przeczytać powieść. Pomimo że, jest to książka młodzieżowa,
to kuszący opis i wspaniała okładka przeważyła.
Książka jest
dość obszerna, ma ponad czterysta stron, jednak jej czytanie jest szybkie i
gładkie jak tafla lodu. Pisarka chociaż jest młodą osobą, to ma talent, który
został doceniony.
Adornetto w powieści dużo uwagi poświęca opisom i
porównaniom. Na ogół ich nadmiar mi przeszkadza, lecz w powieści stworzył dobry
klimat. Tym razem wyobraźnia czytelnika może odpocząć, gdyż wszystkie opisy
dają jasny obraz sytuacji.
Jeżeli chodzi o
bohaterów, to są dosyć dobrze
wykreowani, można ich polubić. Jednak jak dla mnie postać Xaviera jest za bardzo przysłodzona, idealna
i brakuje w niej realizmu. Bardziej do gustu przypadł mi Jake – buntownik, który przypomina
realistyczną osobę, typowego nastolatka. Ma więcej cech męskich.
Podczas czytania
występowały pewne podobieństwa lub nawiązania do innej powieści młodzieżowej.
Nie zdradzę o jaką książkę mi chodzi. Jednak może nie wszyscy czytelnicy
zwrócili lub zwrócą na to uwagę.
Język powieści
jest dość plastyczny. Nie ma w nim prostoty.
Moja ocena 9/10
Patrząc na wiek
autorki doszłam do wniosku, że młodzi debiutujący pisarze, poza granicami mają
większe szanse zaistnieć na rynku niż w Polsce. Nie macie takiego odczucia?