Autor: Abbi Glines Wydawnictwo: Pascal Premiera: 2016 Cykl: Sea Breeze tom 4 Stron: 366 |
Nim zacznę pisać o książce muszę wspomnieć, że mieszają mi się już tomy, tych długich cykli, dlatego też zamiast przeczytać tom drugi, zapoznałam się z treścią tomu czwartego.Niewiele mnie ominęła, gdyż każda książką z tego cyklu opisuje losy innych bohaterów, aczkolwiek wiem już jak zakończy się tom drugi.
Po książkę skusiłam się, gdyż autorka sprawiła, że odrobinę zmieniłam zdanie na temat jej stylu pisania dzięki utworowi "Oddychaj mną". Niestety moje pochwały były chyba przedwczesne, ponieważ w utworze "Dotknij mnie" literatka wróciła do swoich starych schematów.
Tym razem poznałam losy Prestona i Amandy. Amanda jest młodszą siostrą Marcusa, a Preston jego przyjacielem. Amanda od lat podkochuje się w koledze brata, ale tamten ciągle ją odpycha. Aż w końcu zaczynają się do siebie zbliżać, jednak Preston ma bardzo nietypowe zajęcie - za pieniądze uprawia seks ze starszymi kobietami. Co będzie gdy Amanda się o tym dowie?
Przez większość opisanych wydarzeń mamy do czynienia z zbliżaniem się bohaterów i odpychaniem - chce być z tobą, ale ty nie jesteś dla mnie. Trochę nużące jest takie przeciąganie sznurka. Gdy zaczyna się dziać coś bardziej romantycznego - autorka zaraz komplikuje wydarzenia, nie dopracowując ich do końca, nie stara się stworzyć napięcia, którego efektem mogłyby być fajerwerki emocjonalne.
Powieści Glines są bardzo schematyczne, autorka za każdym razem wykorzystuje te same wzorce, zmienia tylko bohaterów i ich problemy. Fabuła jest przewidywalna i cukierkowa, brakuje jej większych dramatów, choć autorka porusza ważne zagadnienia - męska prostytucja, uzależnienia, trudne życie dzieci, których rodzice nadużywają używek - nie uwiarygodnia ich, lecz traktuje jak bardziej jak środki do celu.
Dodatkowo autorka umieściła wiele scen zbliżeń intymnych, jak dla mnie sceny łóżkowe są słabe, słownictwo za wulgarne - nie pasujące do takich cukierkowych bohaterów - jednym słowem słaba powieść pod względem erotycznym.
"Dotknij mnie" to utwór, który zauroczył mnie bohaterami i niczym poza tym. Autorka wróciła do swojego stylu i nie dopracowuje fabuły. Wydarzeniami pędzi na złamanie karku, nie pozwala emocjom się wyszaleć, bo w jednej chwili chce się śmiać, a już za moment można płakać.
Utwór niewymagający, przewidywalny, szybki w czytaniu. Jeśli po dniu ciężkiej pracy potrzebujecie relaksu "Dotknij mnie" jest idealną pozycją, ale jest to książka przeczytać - zapomnieć i nie mieć względem mniej żadnych wymagań.
Po powieści Glines sięgam tylko ze względu na bohaterów, których tworzy barwnych, bo do jej stylu chyba nigdy się nie przekonam.