Autor: Lauren Miller Wydawnictwo: Feeria Young Premiera: październik 2015 Stron: 456 |
"Może i nosimy po kieszeniach zwitki banknotów, a w samochodach wozimy papierowe mapy, ale do monitorów wciąż ciągnie nas jak muchy do miodu"*
Aplikacja Lux ułatwia ludziom życie, podpowiada im co mają robić za każdym razem kiedy tego potrzebują. Przez to ludzie nie popełniają błędów... Rory też nie potrafi podejmować decyzji bez pomocy apki, do czasu aż trafia do swojej wymarzonej szkoły. Tam poznaje Northa, chłopaka, który raczej woli unikać Luxa.
Rory zaczyna słyszeć w głowie głos zwany "Zwątpieniem" początkowo stara się go lekceważyć, ale im więcej tajemnic dotyczących koncernu Gnosis i aplikacji Lux odkrywa, tym bardziej ufa głosowi a unika kontaktu z aplikacją.
Z czasem nastolatka odkrywa, że jej matka została zamordowana, a mężczyzna, który ją wychowywał nie jest jej ojcem. Im Rory bardziej brnie w tajemnice, tym większe grozi jej niebezpieczeństwo.
Czy Rory uda się uratować ludzi przed ich upadkiem? A może poniesie klęskę tak jak jej matka?
"Aplikacja" to bardzo ciekawa i na czasie powieść, która pokazująca, że ludzie coraz bardziej zależni są od różnych aplikacji. Coraz częściej zamiast rozmawiać w cztery oczy siedzimy na czacie, lub innych aplikacjach pozwalających się komunikować. Zapominamy o wschodach słońca, czy gwiazdach które migają na niebie, gdyż wolimy wpatrywać się w monitory. Wolimy iść na łatwiznę, aniżeli poświęcić odrobinę czasu na coś realnego.
W "Aplikacji" bohaterowie są uzależnieni od Luxa, który im podpowiada, co jest dla nich dobre...ale czy na pewno? Ludzie pragną władzy i zawsze znajdą się tacy, którzy zechcą manipulować słabszymi.
Pomysł na fabułę jest rewelacyjny, aczkolwiek treść nie całkiem taka jest. Autorka bardzo często spowalnia wydarzenia i je rozwleka, tworząc tym samym powiew znużenia.
Bohaterowie choć są ciekawi to nie są dobrze wykreowani. Brakuje im literackiej duszy, są za bardzo idealni i aż nadto inteligentni.
Wątek romantyczny, który autorka starała się rozwinąć bardzo słabo jej wyszedł. Literatka zbyt błyskawicznie go rozwinęła i w moim odczuciu wyszedł nijako. W jednej chwili się poznali, a za niedługo już wyznawali sobie uczucia.
W trakcie czytania też zabrakło mi emocji...przede wszystkim napięcia, które powinno mi towarzyszyć, gdyż bohaterka znalazła się w niezłych tarapatach.
Powiem szczerze, że początkowo bardzo dobrze czytało mi się książkę, ale później jakbym dostała jakiejś blokady. Ostatnie stronice, które powinnam czytać z zapartym tchem, poznawałam ociężale. Męczyłam je jednym słowem. Autorka na siłę zaczęła naciągać wydarzenia, coraz bardziej unikając dynamicznej akcji.
Jakby nie patrzeć szału nie ma.
"Aplikacja" to powieść z dużym potencjałem, który tylko po części został wykorzystany. Ale jest to też utwór, który daje do myślenia.Czy za dwadzieścia lat będziemy w stanie samodzielnie myśleć?
* str. 452, wydanie.2015, wydawnictwo Feeria young