Strony

13 lis 2017

SPÓJRZ NA MNIE

Autor: Nicholas Sparks
Wydawnictwo: Albatros
Premiera: wrzesień 2016
Stron: 511

Bardzo lubię sięgać po książki Sparksa, a jako, że przeczytałam już wszystkie starsze jego powieści, zostało mi tylko wyczekiwanie nowych. Niestety tak się zdarzyło, że jego ubiegłoroczną powieść przeczytałam dopiero teraz, a tu na rynku jest już kolejny jego utwór.
Książki Sparksa są zróżnicowane..."Spójrz na mnie" jest też mieszanką gatunkową. Można w niej znaleźć elementy obyczajówki, romansu a nawet kryminału.

Maria jest młodą prawniczką, której życie krąży wokół pracy do czasu, aż poznaje  Colina. Mężczyznę, którego przeszłość może przerażać. Jednak Maria ufa Colinowi i gdy wszystko zaczyna się układać, Maria zaczyna dostawać listy z pogróżkami. Kobieta jest przerażona, gdyż nie wie kto pragnie ją przestraszyć. Colin stara się prowadzić własne śledztwo, ale przez to może złamać warunki i trafić do więzienia.
Czy Maria odkryje kim jest prześladowca? Czy związek Prawniczki i osoby z kryminalną przeszłością przetrwa?

Powieści Sparksa charakteryzują się optymistycznym "wydźwiękiem". W jego utworach nawet najtrudniejsze problemy można rozwiązać w bardzo prosty sposób. Tak samo jest i w tej powieści. 
Niektóre elementy w utworze są za bardzo naciągane, dlatego też tym razem nie odczułam realizmu historii.
Bohaterowie borykają się z przeszłością, ale wspólne wsparcie pomaga im budować przyszłość. Szkoda, że w życiu nie jest tak gładko.

Wydarzenia rozgrywają się w wolnym, ba nawet ślimaczym tempie. Niby w książkach tego autora jest to normalne, ale wydaje mi się, że jednak fabule brakuje większej dynamiki oraz napięcia, gdyż dużą część powieści to wątek detektywistyczny, który powinien jednak wzbudzaj więcej emocji.

Jeśli chodzi o związek Marii i Colina to on rozwija się natomiast w tempie ekspresowym. Niestety tak szybie romansowanie sprawiło, że ich związek stracił romantyczność i stał się taki "zwykły".

Bohaterowie, których Sparks powołał do literackiego życia - są bardzo swojsko wykreowani. W trakcie czytania miałam wrażenie, jakbym ich znała z podwórka. Polubiłam Marię i jej siostrę, Colina i jego przyjaciół, a nawet detektyw Margolis ma swój urok.

Fabuła powieści "Spójrz na mnie" nie jest skomplikowana. Autor skupił się na kilku wątkach i je rozwinął na maksa dobrze zakańczając całość. Ale...nie udało się twórcy pobudzić emocji, które lubię odczuwać w trakcie czytania.

"Spójrz na mnie", jest powieścią którą czyta się szybko i lekko. Zapewne  przypadnie do gustu osobom, które lubią wątki kryminalne, detektywistyczne. Patrząc na okładkę i opis spodziewałam się bardziej romantycznej fabuły, niestety fanką wątków kryminalnych nie jestem i moje zadowolenie jest być może dlatego mniejsze. 
Mnie osobiście fabuła nie urzekła, ale poznawanie treści nie uważam za stratę czasu.