Strony

4 lis 2017

ZANIM NADEJDZIE MONSUN

Autor: Dinah Jefferies
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Premiera: październik 2017
Stron: 367

"Co kraj to obyczaj", tak głosi stare porzekadło, ale czasem te zwyczaje są lub były przerażające. Utrudniały ludziom podejmowanie decyzji. Najtrudniej jednak zawsze miały i mają kobiety.
Nie jestem fanką powieści, w których akcja rozgrywa się w przeszłości, ale książka "Zanim nadejdzie monsun" niesamowicie mnie kusiła, gdy tylko ją zobaczyłam, czułam, że muszę ją przeczytać.

Autorka przenosi czytelnika do Indii -  lat trzydziesty, dwudziestego wielu.
Eliza jako dziecko mieszkała w Indiach, ale po śmierci  ojca, wraz z matką wróciły do Anglii. Po latach Eliza ma okazję powrócić do kraju swojego dzieciństwa, aby fotografować. Ma zamieszkać w zamku rodziny książęcej. Tam poznaje Jaya drugiego w kolejności następcę tronu. Pomiędzy Angielką a księciem rodzi się zakazane uczucie.
Intrygi, spiski, tradycje oraz wpływ Brytyjczyków nie sprzyja zakazanej miłości. Czy pomimo poświęceń i odkrytych tajemnic książę będzie mógł poślubić owdowiałą angielską kobietę?

Muszę powiedzieć, że powieść mnie zaskoczyła w bardzo pozytywny sposób. Podczas czytania rozpadałam się i sklejałam do kupy. Fabuła książki jest tak mocno napakowana emocjami, że prawie od pierwszych stron odczuwa się ich wpływ. W treści jest wiele smutnych momentów, które wywołują ścisk w gardle, aczkolwiek na płacz się nie zanosi.
Bardzo smutno czyta się o miłości, która jest zakazane przez tradycję, przez kolor skóry, przez status społeczny, przez narodowość.

Eliza to ciekawa bohatera, to postać, której kreacja przypadła mi w przeważającej części do gustu. Wycierpiała swoje, dopasowała się do wymogów wieku, w którym żyła,  ale potrafiła też walczyć o swoje marzenia, potrafiła szukać swojego miejsca na ziemi, potrafiła się poświęcić, aby pomoc osobie, którą pokochała.
Poznając losy Jaya nie zazdroszczę następcom trony (majątku, nazwiska, rodu) choć mają pewne względy, pieniądze, pozycję są skazani na przestrzegani masy zasad. Jay to bohater przesympatyczny.
Eliza i Jay to literacka para, która wkrada się do serca czytelnika i całą duszą się im kibicuje.
Eliza jest narratorką i to jej oczami, jej sercem odczuwamy opisaną historię. W treści jest jednak wiele drugoplanowych osób, które przykuwają uwagę.

Wspominałam, że nie jestem fanką wydarzeń dziejących się w przeszłości...w tej powieści nie odczułam zbytnio przeszłości. Choć mamy dwudziesty pierwszy wiek, niektóre tradycje, uprzednia istnieją nadal i choć może nie są jawnie okazywane można je wyczuć w środowisku.

Fabuła powieści "Zanim nadejdzie monsun" pochłonęła całą moją uwagę. Autorce udało się przenieść mnie do świata, który opisuje. W trakcie czytania odczuwałam klimat Indii, choć nigdy tam nie byłam. Literatka wykorzystuje ciekawe opisy, ale tylko po to aby nadać obrazu swojej powieści.
Pochłonięta wydarzeniami oraz klimatem, zapomniałam o otoczeniu, liczyła się tylko historia zakazanego uczucia.

To jest moje pierwsze spotkanie z twórczością Jefferies, ale zdecydowanie nie ostatnie. Literatka potrafi niesamowicie przyciągnąć uwagę. Pisze lekkim, barwnym stylem. Do życia powołuje realnych a nie wyidealizowanych bohaterów. I choć historia odrobinę przypomina bajkę dla dorosłych otwiera oczy na wiele spraw. Dodatkowo nie jest to słodka historia, jest to bardziej smutna opowieść.

"Zanim nadejdzie monsun" to rewelacyjna powieść, która mówi o miłości, poświęceniu, oddaniu. Pokazuje że  ludzie muszą,  być skorzy do wyrzeczeń, aby być szczęśliwym. Jak trudno łamać stereotypy, jak uprzedzenia i dawne zwyczaje potrafią utrudniać życie.
Jak dla mnie jest to rewelacyjna powieść, która całkowicie mnie urzekła, i która ląduje na półce "Ulubione". 

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictw: HARPERCOLLINS POLSKA