Autor: Teri Terry Wydawnictwo: Młody Book! Premiera: luty 2018 Cykl: Zresetowana (tom 2) Stron: 364 |
Kyla powoli zaczyna sobie przypominać wydarzenia sprzed Zresetowania... a więc rodzi się pytanie Czy reset źle wyszedł, czy może Kayla jest inna?
Nie jest inna, ale jak się okazuje została przygotowana do zresetowania - ale przez kogo? Kim tak naprawdę jest Kyla? Dlaczego mieszają się jej wspomnienia dwóch innych osób?
Kayla nie wie komu ma ufać i ma rację, gdyż w jej oduczeniu są osoby, które bacznie ją obserwują, ale są i takie, które mają z nią związane plany...Czy Kayla w porę odkryje komu wierzyć?
Kontynuacja "Zresetowanej" utrzymana jest w podobnym klimacie. Wydarzenia toczą się w wolniejszym tempie, nie ma tutaj zbyt dynamicznej, trzymającej w napięciu akcji, jest dużo przemyśleń i rozważań bohaterki. Fakt, że w "Rozdartej" autorka ujawnia więcej rzeczy z przeszłości głównej bohaterki, pokazuje komu powinna zaufać, ale to akurat trzyma do ostatnich stron.
Nie będę ukrywać, że moje podejrzenia względem niektórych bohaterów się potwierdziły, więc powieść odrobinę jest przewidywalna.
Jeśli chodzi o samą bohaterkę jej postać jest jeszcze bardziej skomplikowana i złożona. Kayla to osoba po Resecie, ale w dziewczynie siedzi jeszcze dwie inne postacie. Jedna z nich jak się okazuje powinna całkiem zniknąć, a dzięki niej nastolatka odkrywa prawdę o swoim porwaniu, w które nie wierzyła na początku.
Autorka miała ciekawy pomysł tworząc "Rozdartą" aczkolwiek zabrakło mi tu większej ilości intryg, napięcia i niebezpieczeństwa...pisarka starała się wywołać u czytelnika gęsią skórkę, ale niestety wyszło jej to słabo.
Ogólnie powieść czyta się szybko, fabuła zaciekawia, bohaterowie drugoplanowi są zróżnicowani, ale większość z nich jest słabo wykreowana i trudno jednoznacznie ich ocenić.
"Rozdarta" jest dobrą kontynuacją, daje odpowiedz na wiele pytań, które utworzyły się w trakcie czytania "Zresetowanej" aczkolwiek nie wywołuje szału. Wątek miłosny, który powinien być motorem napędowym takiej powieści został zlekceważony...potraktowany pobieżnie i cóż jednak mi zabrakło "słodyczy" tego wątku. Zakończenie jest otwarte, więc autorka w finałowej części może mnie zaskoczy.