Autor: Lauren Oliver Premiera: luty 2016 Wydawnictwo: Otwarte Gatunek: literatura młodzieżowa |
Lauren Oliver zadebiutowała powieścią "7 razy dziś", jednak serca czytelników skradła trylogią "delirium" . Pisarka nie spoczęła na laurach, kolejna jej powieść to "Panika". Czy najnowszy utwór też okaże się sukcesem?
"Zawsze jest jakaś droga, którą można pójść, zawsze jest jakieś wyjście. I nie trzeba się bać"*
Podczas wakacji uczniowie ostatnich klas mogą wziąć udział w nietypowej, niebezpiecznej grze, w której wygrana jest warta świeczki. Heather nigdy nie planowała brać udziału w grze, a jednak przystąpiła do niej. Do stracenia nie miała wiele, ale zyskać mogła dużo. Jednak czy zadania, które przygotowali tajemniczy sędziowie nie będą zbyt niebezpieczne?
Heather to odrobinę zakompleksiona nastolatka, która nie ma lekko. Do gry przystąpiła pod wpływem impulsu, a później nie mogła już odpuścić. Wszytko albo nic. Zadania przygotowane przez sędziów są bardzo niebezpieczne, uczestnicy ryzykują życiem, aby wygrać. Dla Heather zwycięstwo to jedyna szansa na lepszą przyszłość. To jedyna szansa, aby się wyrwać z małego miasteczka. Heather nie wierzy, że w życiu może spotkać ją coś dobrego, udział w grze może zmienić jej nastawienie - choć o tym nie wie.
"Odwaga polega na tym, by iść do przodu, choćby nie wiem co. Może pewnego dnia znów będzie musiała stanąć na krawędzi i skoczyć. I zrobi to. Wiedziała już teraz, że zawsze jest nadzieja, światełko w tunelu - nawet pośród ciemności, strachu, pośród największych głębin."*
Oliver miała do wyboru wielu bohaterów, ale skupiła się na dwóch postaciach Heather i Dodge.
Dodge przystąpił do gry, głównie z powodu zemsty. Nienawiść, zawiść stała się jego siłą napędową. Podczas gdy w trakcie wakacji wiele się zmieniło, pozostała mu tylko zemsta. Ale czy ona nie okaże się zgubą? A może ktoś pokrzyżuje jego plany?
Losy Heather i Dodge będą się przeplatać.
"Panika" klimatycznie przypomina "7 razy dziś". Wydarzenia toczą się w teraźniejszym czasie, a problemy z jakimi borykają się nastolatkowe są często spotykane. Natomiast rzadko ma się styczność z taką niebezpieczną lub wręcz głupią grą. Panika to jedyne uczucie, które może uchronić człowieka przed popełnieniem błędu, ale co się dzieje gdy osobnik całkiem się jej wyrzeknie?
W życiu jak i w powieściach ważną rolę odgrywają wątki romantyczne. Miłość, która albo uskrzydla, albo niszczy. W przypadku "Paniki" i jej bohaterów romantyzmu jest niewiele, ale te skromne urywki, które istnieją mają znaczenie. Dzięki tym iskierkom bohaterowie zaczynają inaczej patrzeć na świat.
Najnowszy utwór Oliver czyta się szybko. Choć początek tego nie sugerował. Powieść okazuje się trzymać w napięciu i im bardziej w treść, tym zaciekawienie jest większe. Fabuła niezbyt często zaskakuje i czasem jest przewidywalna - to jej największe minusy. Bohaterowie są barwni, wywodzą się z uboższego środowiska, dlatego też łatwiej wczuć się w ich "skórę".
"Panika" to książka, która podlega analizie. Twórczyni poruszyła wiele ciekawych zagadnień, dlatego też po skończeniu czytania zaczęłam trochę rozmyślać o bohaterach oraz o życiowych zakrętach.
"Zawsze jest słońce, po które można sięgnąć, i powietrze, i przestrzeń i wolność"*
Im więcej czytam, tym więcej wymagam. "Panika" w moim odczuciu wypada dobrze. Miło spędziła czas podczas przemierzania fabuły, odczułam kilka emocji, ale czegoś mi zabrakło w treści. Historii nie odczułam w głębi siebie, a jedynie powierzchownie. Pomimo tego warto zainteresować się książką.
* - cytaty, str. 357 i 358, wyd/2016