 |
| Autor: Tahereh Mafii Wydawnictwo: Otwarte Premiera: 2013 Tom II Moja ocena: +5/6 |
Długo zwlekałam z sięgnięciem po książkę "Sekret Julii" i teraz z jednej strony tego żałuje, a z drugiej ciesze się, że niedosyt, który pozostał po przeczytaniu tej części zostanie zaspokojony, gdyż kolejny tom serii jest już dostępny i na pewno nie będę zbyt długo odwlekać, aby go poznać. Jednak teraz wróćmy do powieści "Sekret Julii".
Julia trafia do obozu, gdzie uczy się panować nad swoim darem, a także wykorzystywać go w odpowiednim momencie. Odkrywa także przyczynę, przez którą Adam może ją dotykać i to nie ułatwia jej życia, gdyż ich związek jest zagrożony. Jakby tego było mało w jej życiu pojawia się Warner, który staje się Julii bliski. Okazuje się także, że nie jest on tylko zwykłam człowiekiem, ale ma także swoje umiejętności. Ludzie z obozu dodatkowo szykują się do wojny z władzą. Julia musi zdecydować, czy jest już gotowa wykorzystać swoje moce do walki z wrogiem.
Oj dzieje się, dzieje w życiu Julii. "Sekret Julii" to już drugi tom opisujący losy osamotnionej, ale bardzo niezwykłej nastolatki, która dotykiem zabija, ale jak się okazuje to nie wszystko. Julia ma niesamowitą energię i może dokonać naprawdę wielu rzeczy. W tym tomie nastolatka jest bardziej samodzielna, opanowana, ale kosztuje ją to wiele wysiłku. Na dodatek jej życie uczuciowe ulega komplikacjom... Przed nią trudne decyzje, które ranią, zawodzą i dają nadzieje.
Autorka tym razem bardzo namieszała w losach bohaterki, dzięki temu czytanie jest bardziej wciągające, pochłaniające i emocjonalne.
Narracja jest w pierwszej osobie - taką jak lubię - więc bardzo łatwo wczułam się w Julię, a czytanie było pełne mieszanych odczuć. Oczywiście polubiłam bohaterkę i intensywniej przeżywałam jej porażki lub sukcesy.
Bardzo dobrym argumentem w twórczości pisarki jest używanie przez nią rewelacyjnych i bardzo barwnych porównań. Dzięki temu jej styl nie jest monotonny lecz bardzo obrazowy. Wyobraźnia jest pobudzona i pracuje na pełnych obrotach.
Kolejnym plusem stylu autorki jest talent do tworzenia emocji, które są wręcz odczuwalne, namacalne podczas czytania. Były momenty, że miałam ochotę płakać lub się śmiać. Uwielbiam właśnie książki, które tak na mnie działają.
Pisarka ma plastyczne i lekkie pióro, a to daje dodatkowy plus powieści.
" Sekret Julii" to bardzo dobra kontynuacja, która zabiera czytelnika do świata pełnego przemocy, a zarazem daje do myślenia, gdyż pisarka umieszcza wiele przemyśleń, które zmuszają do refleksji. Po przeczytaniu tej części czuje ogromny niedosyt i jestem bardzo zaciekawiona dalszymi losami Julii.
Od siebie polecam.
Recenzja bierze udział w wyzwaniu:
Czytam Fantastykę
