Ze względu na to, że w dzieciństwie cierpiałam na chorobę lokomocyjną, a która potrafi jeszcze do tej pory przypomnieć o swoim istnieniu nie mam szans na czytanie podczas podróży. Dotyczy to wszystkich środków transportu. Próbowałam już wielokrotnie, ale niestety za każdym razem ponosiłam porażkę.
Często jednak widzę, że ludzie czytają podczas podróży i troszeczke im zazdroszcze. Nie przeszkadza im hałas, ruch i przemieszczanie się pojazdu.
Ja osobiście lubię cisze i spokój, pogrążyć się w treści całkowicie. Jednak podczas jazdy tego też mi brakuje, nie potrafiłabym się skupić na treści, podejść do niej emocjonalnie.
A wy czytacie podczas podróży?
Post pojawił się także:
Paulina
Recenzje Kiti
Mileny