Autor: Gayle Forman Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Premiera: styczeń 2015 Cykl: Jeśli zostanę tom 2 Gatunek: literatura młodzieżowa/współczesna |
Mija trzy lata od tragedii jaka spotkała Mię. Adam odnosi sukces jako rockmen, nagrywa płyty, jeździ na trasy koncertowe, jest w związku. Jednak przeszłość, nie daje mu spokoju, a duch Mii, nadal go prześladuje. Adam nie może zrozumieć, dlaczego Mia zdecydowała się na zakończenie ich związku - pytania oraz rozpacz niszczą, go od środka. Pewnego dnia przez przypadek trafia na plakat, promujący występ Mii, kupuje bilet...i dochodzi do ich spotkania po latach.
Czy Adamowi i Mii uda się pogodzić z przeszłością? Czy mają przed sobą przyszłość?
Na samym początku wspomnę, że w kontynuacji mamy zmianę głównego bohatera, a co za tym idzie narratora. Tym razem historię poznajemy poprzez Adama. Autorka nie rozwlekała fabuły, tylko wydarzenia przesunęła do przodu, jednak dzięki wspomnieniom rockmena dowiadujemy się o bohaterach, oraz co ich spotkało od czasu, gdy się z nimi rozstałam.
Dużym zaskoczeniem było dla mnie uświadomienie sobie, że związek Mii i Adama nie przetrwał. Dlaczego? O tym dowiadujemy się na końcu - i z jednej strony nie jestem zaskoczona powodami.
Adam odnosi sukcesy, ale wcale go nie cieszą. Mia swoim milczeniem bardzo go zraniła, a zainteresowanie fanów i tabloidów, śledzenie każdego jego kroku sprawia, że Adam jest na skraju załamania. Spotkanie po latach Mii i Adama może doprowadzić do zwycięstwa lub tragedii...
Pierwszy tom, w którym poznałam Mię i Adama niezbyt przypadł mi do gustu, tym bardziej, że Adam okazał się bardzo słabo zarysowana postacią, odgrywał rolę drugoplanową, dopiero na końcu przyjął pierwsze skrzypce. Tym razem jego kreacja jest dokładniejsza. Jeśli chodzi o Mię, mam względem niej strasznie mieszane odczucia. Zmieniła się, koncertuje, jest bardziej pewna siebie...ale jednak coś mnie w niej niepokoiło.
"Wróć, jeśli pamiętasz", jest dużo bardziej dopracowanym utworem, zarówno pod względem fabuły, jak odczuć. Podczas czytania współczułam Adamowi, ale także mocniej przeżywałam jego historię. Może nie było wielkiego BUM i nie potrzebowałam chusteczek - to jednak opowieść bardziej mnie poruszyła.
W kontynuacji zauważalna jest różnica w warsztacie pisarskim Forman. Autorka bardziej zadbała o szczegóły, rozszerzyła punk widzenia - jednym słowem dopracowała utwór. Dzięki temu czytanie było dużo przyjemniejsze. Tempo wydarzeń jest leniwe, tylko odrobinę klimatyczne, ale za to prawie do końca trzyma w niepewności.
Jeśli zapoznaliście się z "Zostań, jeśli kochasz" i nie jesteście pewni czy sięgnąć po kontynuacje - powiem, CZYTAJCIE. Kontynuacja, co jest dla mnie zaskoczeniem okazała się lepsza, od tomu pierwszego. Nie jest to jeszcze utwór, który powala na kolana, ale jest dużo lepiej.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Przeczytam tyle ile mam wzrostu. - 2 cm
Klucznik