Autor: Melissa De La Cruz Wydawnictwo: Jaguar Premiera: 2012 Seria: Błękitnokrwiści tom 6 Gatunek: fantastyka |
Powoli zmierzam już do finału serii. "Zagubieni w czasie " to przedostatni tom,( nie licząc uzupełnień) który jest zaskakujący, dynamiczny i zostawia czytelnika z otwartą buzią.
Jack i Schuyler za wszelką ceną próbują odnaleźć wrota, przez które na ziemię mogą przejść demony. Niestety wszystkie poszlaki okazują się zmyłkami. W końcu ruszają do Kairu, gdzie spotykają ventorów, którzy im dalej towarzyszą w poszukiwaniach i walkach.
Natomiast Mimi ma jeden cel - odzyskać Kingsley`a - dla niego odwiedza Piekło, towarzyszy jej Oliver. Droga jest męcząca i pełna prób, a jak się okazuje finał nie jest taki, jakiego spodziewała się Mimi.
Szósty tom jest dużo lepszy, od wcześniejszego. Już zaczynałam podejrzewać, że autorka wypaliła się i będzie coraz słabiej. Otóż nie. Ten tom jest bardzo dynamiczny, mamy do czynienia w walkami, a także zwiedzamy piekło. Autorka ocknęła się i wróciła do pracy.
Tym razem pisarka wróciła do wcześniejszej budowy powieści, czyli zmiennej narracji. Rozdziały są krótkie, co tylko rozbudza ciekawość i ułatwia czytanie.
W tej części Cruz skupiła się na Schuyler i jej poszukiwaniach bramy, a tym samym na wykonaniu dziedzictwa, jakie powierzyła jej matka. Akurat, to nie było zaskakujące, gdyż te poszukiwania trwają już od kilku części.
Moje zdumienie było w chwili, gdy wraz z Mimi i Olivierem zwiedzałam Piekła. Tak, tak autorka podzieliła się swoimi wyrażeniami tego miejsca. Podróż była fascynująca, aczkolwiek za bardzo przyziemna.
Twórczyni sprawia także niespodziankę poświęcając co trzeci rozdział Allegrze - matce Schuyler. W opowiadaczach zapoznałam się z początkowym etapem miłości rodziców nastolatki, teraz pisarka zdradziła ciąg dalszy. Ciekawie, chociaż co prawda twórczyni, bardzo skomplikowała życie błękitnokrwistej i śmiertelnika.
Dużym zaskoczeniem dla mnie jest postać Mimi, która przeszła ogromną transformację. W pierwszym tomie poznajemy rozpieszczoną, bez serca wampirzyce, której nie sposób polubić. Cóż teraz to jest całkiem inna osoba. Zaznała smak miłości i jest gotowa na poświęcenia. Choć tak, czy tak musi stoczyć walkę z bratem...
"Zagubieni w czasie" czyta się bardzo szybko. W treści jest sporo walki, agresywnych starć, a także mrocznych tajemnic, które wychodzą na światło dziennie. Jednak najbardziej zaskakuje zakończenie. Dużymi krokami wszystko zmierza do końca...
Po przeczytaniu tomu piątego, poczułam się znudzona serią, jednak "Zagubieni w czasie" dodała mi sił, aby dokończyć cykl.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Czytam fantastykę
Czytam opasłe tomiska - 343
Grunt to okładka
Klucznik