Autor: Sarah Dessen Wydawnictwo: HarperCollins Premiera: styczeń 2016 Gatunek: literatura młodzieżowa |
"[...] - Miłość to ściema. - Sięgnęłam po solniczkę.
- Skarbie, skądże! - Uścisnęła mi rękę. - Chyba, w to nie wierzysz, co?
- Jeszcze nie mam dowodów na nic innego. - Wzruszyłam ramionami.[...]"*
Tak o miłości myśli Remy, główna bohaterka powieści "Kołysanka" autorstwa Sarah Dessen.
Remy najbardziej na świecie opanowała zrywanie z chłopakami. Jej związki są krótkie, gdyż nie potrafi/ nie chce się angażować, aby nie zostać zranionym. Remy jest poukładana, chłopaków wybiera według odpowiednich kryteriów. Los jednak stawia na jej drodze Dextera, chłopaka, który jest niezgrabny, niechlujny, niczego nie planuje, a na dodatek jest muzykiem. Nastolatek nie spełnia kryteriów Remy, a jednak udaje mu się wkraść do myśli dziewczyny.
Czy Remy odważy się zaryzykować, czy ucieknie jak zawsze z podkulonym ogonem?
Remy i jej brata wychowywała matka, która miała dość nietypowe zasady macierzyństwa. Dodatkowo matka wiele razy brała ślub, a małżeństwa okazywały się klapą. Nastolatka nie poznała swojego ojca, który napisał dla niej kołysankę, ale poprzez słowa piosenki stała się dość zgorzkniała. Remy nie wierzy w miłość, boi się zranienia a jednak ciągle rozpoczyna nowe związki. Podświadomi jednak szuka uczucia, które mogłoby zmiękczyć jej serce. Dexter jest odpowiednim kandydatem dla Remy, gdyż jest jej całkowitym przeciwieństwem, ale...Remy jest trudna w obyciu...
Cóż mogę powiedzieć o głównej bohaterce - często jest irytująca i dziecinna, choć jej zachowanie można zrozumieć, to strasznie drażniła mnie postawa wobec Dextera. Poprzez swoją mało odpowiedzialną matkę - Remy jest zorganizowana, odpowiedzialna i przez większość czasu to ona zajmuje się rodzicielką, a nie odwrotnie. Remy zamknęła swoje serce i nie potrafi zrozumieć matki, która ciągle się zakochuje, a później cierpi. To właśnie rozpady kolejnych związków rodzicielki, sprawiły, że nastolatka jest tak obojętna na uczucia.
Historia Remy jest dość smutna, gdyż nastolatka popełnia wiele bolesnych błędów, które po części są jej nauką.
Głównym celem pisarki jest pokazanie miłości i jej wszystkich odsłon, czyli także i bólu, który może ona przynieść. Twórczyni w swojej powieści pokazuje kilka przykładów, zarówno tych dobrych, jak i złych. Stara się uzmysłowić czytelnikom, że związki nie zawsze są trwałe, a uczucia dobiegają końca, to jednak warto próbować. Niestety wiele osób przepełnia strach, przed kolejnymi próbami.
"[...]- To prawda, że swoje wycierpiałam - odezwała się w końcu. - Prawdą jednak jest także, że kochałam i byłam kochana, a to ważne[...]"**
Dessen pisze prostym, mało wymagającym stylem. Czytanie powieści jest szybkie.
Dużą wadą autorki - jak dla mnie - jest słaba kreacja bohaterów. Pisarka w swojej powieści przedstawiła tylko kilka tygodni z życia bohaterki, ale nie ujawniła dokładniej czynników, które ukształtowały Remy. Postacie drugoplanowe też są słabo obrysowane.
Utwór nie należy do powieści, które wzbudzają paletę emocji, pod tym względem jest dość sucho.
"Kołysanka" nie jest powieścią bez wad, nie jest także arcydziełem. Jest to utwór dość przeciętny, szybki i lekki w czytaniu, a zarazem poruszający problemy dorastania. Fabuła jest mało wymagająca, a wyobraźnia ma wolne. Powieść jest odpowiednim utworem, gdy czuje się potrzebę przeczytania czegoś niezobowiązującego, a zarazem czegoś co daje do myślenia.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa - HarperCollins
* - cytat str. 234
** - cytat str. 235