Rozleniwiłam się troszeczkę, ale to niestety tylko na blogu i portalach, na których jestem gościem. W realiach niestety czas mam ograniczony - tak więc przepraszam za moją zmniejszoną obecność. Powoli wszystko będzie wracało do normalnego biegu.
Kosogłos
Autor: Collins Suzanne
Wydawca: Media Rodzina
Numer wydania: I
Data premiery: 2010-11-11
‘Kosogłos” to trzecia
i ostatnia część cykli „Igrzyska śmierci” , którego autorką jest amerykańska
pisarka Suzanne Collins.
Tak jak we wcześniejszych częściach tak i w tej autorka
zaciekawia, ale zmienia styl powieści. Przechodzi z krwawej na sentymentalną..
Głównie skupia się na początkowym celu, czyli wyjawia pierworodny cel powieści.
Katniss z czasem dowiaduje się jak jej postępowanie
pobudziło ludzi do wali i że stała się symbolem rebeliantów.. Poprzez jej
sprzeciw i siłę w dystryktach wybuchły walki. Przed Katniss trudna droga, czy
podoła?
Podczas czytania trzeciej części tworzą się w głowie
pytania, na które autorka instynktownie w odpowiednich momentach daje
wyczerpujące odpowiedzi.
W „ Kosogłosie” autorka głównie skupiła się na walkach,
teoriach spiskowych, obalaniu władzy ujawniając tym samym główny cel trylogii.
Chociaż nadal psychika bohaterki to główny bohater” to tym
razem nie wywołała takich emocji jak w poprzednich częściach.
Tym razem Katniss została przedstawiona jako dziewczyna
pełna nienawiści, załamana psychiczne po traumatycznych przeżyciach. Chociaż na
pozór była nieugięta w środku była już wypalona.
Pisarka w ostatniej części wyjaśnia także dylemat miłosny,
jaki znajdował się na dalszym planie. Pokazała tym samym czego bohaterce
brakowało w życiu. Autorka tym razem także starała się grać na emocjach czytelnika,
ale nie udało jej się to tak jak w pierwszej części.
Podsumowując – cała trylogia jest bardzo interesującą
historią. Pełna jest zaskakujących i trudnych do rozszyfrowania wydarzeń,
opowieść przepełniona jest emocjami. Autorka nie zostawia czytelnika z
pytaniami, lecz bardzo szczegółowo wszystko wyjaśnia. Pomimo że polubiłam
bohaterów, to cieszę się, że pisarka w bardzo dobry sposób pożegnała się z
nimi. Jak dla mnie "Kosogłos" nie był już tak zachwycający i
emocjonujący, tak więc kolejna część mogła by zniszczyć to, co osiągnęły
początkowe części.