Tytuł: Szeptem
Premiera: 13.01.2010
Cykl; Szeptem
Wydawnictwo: Otwarte
Becca Fitzpatrick pod koniec ubiegłego roku gościła w Polsce. Jej książka pt. "Szeptem" oraz kontynuacje zyskały duże uznanie wśród czytelników na całym świecie, a nazwisko autorki stało się rozpoznawalne.
Pomimo że o
cyklu słyszałam już dawno, to jednak dopiero teraz postanowiłam się z nim
zmierzyć.
Becca
Fitzpatrick dla pisarstwa rzuciła pracę
w służbie zdrowia. "Szeptem jest jej debiutancką powieścią, która zaraz po
premierze znalazła się na liście bestsellerów.
Nora jest
szesnastolatką. Jej życie ulega zmianie, gdy poznaje Patcha, zabójczo
przystojnego chłopaka, który jest pełen tajemnic. Dziewczyna pragnąć dowiedzieć
się czegoś więcej o chłopaku prowadzi małe śledztwo.
W jej życiu zachodzą także zmiany, czuje, że
jest obserwowana, ma zwidy i jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Ktoś czyha
na jej życie. Wiele poszlak wskazuje, że prześladowcą może być Patch.
Treść:
W powieści jest kilku znaczących bohaterów, jednak najważniejszymi są Nora oraz
Patch.
Nora jest
pilną uczennicą, grzeczną po przejściach. Patch jest typem "łobuza",
który potrafi zawrócić w głowie dziewczynom. Połączenie ich losów tworzy interesującą
historię. Na ogół przeciwieństwa się przyciągają, tak jest i tym razem.
Powieść ma
charakter sensacyjno-kryminalny. Gatunek fantastyki jest w nim bardzo mały.
Nora przez większą część treści pragnie dowiedzieć się kim jest Patch, czego od
niej pragnie, a później kto zagraża jej życiu.
Wydarzenia
zaciekawiają, aczkolwiek chwilami sytuacje wydają się strasznie płytkie,
oklepane.
Akcja: Powieść rozwija się w
umiarkowanym tempie. Autorka nie śpieszyła się z odsłonięciem sekretów i
przeszłości Patcha. Powoli wprowadzała kolejnych bohaterów i wątki. Całość
przesiąknięta jest klimatem tajemniczości, wiele rzeczy ujawnione jest na końcu
i ta niepewność wydarzeń trzyma czytelnika w zaciekawieniu.
Język, styl: Język nie jest typowo
literacki, ale nie należy też do prostych. Czytanie nie sprawia trudności. Nie
mam wulgaryzmów, dzięki temu treść nie drażni.
Opisy są
szczegółowe, ale autorka nie skupia na
nich swojej uwagi zbyt mocno. Do rozmów dodane są opisy zachowań bohaterów.
Dialogi są krótkie, nie ma dłuższych znaczących wypowiedzi, a jedynie wymiana
zdań.
Narracja
pierwszoosobowa pozwalająca na zżycie się z bohaterką, postawienie się w jej
sytuacji.
Emocje: Polubiłam bohaterów, ale nie
zaprzeczę, że czasem ich postawa mnie
drażniła, szczególnie przyjaciółka Nory, i to jedyne uczucie jaki się we mnie
przebudziło podczas czytania.
Pomimo
zastosowania narracji pozwalającej na odczuwanie emocji bohaterki, to jednak na
mnie one nie działały. Bardzo mało uczuć wywołały wydarzenia, ani smutku, ani radości. Nie
czułam tego co powinny wywołać wydarzenia.
Niestety
czytałam bez wybuchu uczuć, emocji. Bez wzlotów i upadków.
Skojarzenia: Na samym początku miałam
nieodparte uczucie zapożyczenia. Lekcje biologii, chłopak przystojny nie do
zdobycia, przesłuchanie bohaterki, Nora niezbyt pewna swoich walorów, brak jej
zgrabności ruchów i kilka innych przykładów. Na szczęści autorka później odbiła w innym
kierunku, nadając powieści swoją oryginalność.
Podsumowanie: Nie będę ukrywać, że
spodziewałam się czegoś innego. Po przeczytaniu wielu opinii, które zachwalały cykl
liczyłam, że zakocham się w nim, tym bardziej, że tematyka aniołów w literaturze
jest moją ulubioną. Niestety czuje lekkie rozczarowanie. Jak dla mnie za dużo
kryminalnego podtekstu. 'Szeptem" ma swoje wzloty i upadki, ale treść
zaciekawia i mogę rzec, że pochłania, chociaż nie całkowicie.
Pomimo tego uważam, że warto poznać treść
powieści i losy bohaterów, poznać pióro autorki i sięgnąć po tom drugi, który
może okazać się lepszy.
Moja ocena 5/6