13 sty 2020

AFTER - Już nie wiem, kim bez ciebie jestem - Anna Todd

Kiedy wydawało się już, że ich związek wkracza na nowy poziom, Tessa dowiaduje się, co naprawdę kierowało Hardinem na początku ich znajomości. Takiego okrucieństwa Tessa nie może wybaczyć nawet jemu. Aby zapomnieć o Hardinie, rzuca się w wir pracy. Ale Hardin nie ma zamiaru się poddać…
Czy Tessa jest w stanie wybaczyć Hardinowi? I – co ważniejsze – czy Hardin jest w stanie się zmienić?[opis wydawcy]

Wydawnictwo:  Znak Literanova
Premiera: 2015
Cykl: After (tom 2)
Stron: 758



Pierwszy tom cyklu After zakończył się smutno, szokująco, przygnębiająco ale i z ogromnym apetytem na poznanie dalszych losów bohaterów.
Kontynuacja...hm jest utrzymana trochę w innych klimatach i choć nadal bohaterowie się kłócą i jest między nimi ogromne przyciąganie czegoś mi zabrakło.

Przede wszystkim w tej części Tessa bardzo często mnie irytowała swoim zachowaniem...bardzo idiotycznym zachowaniem. Dodatkowo jej pochopność i naiwność razem połączone sprawiają, że ma się ochotę potrząsnąć Tessą i nawsadzać jej do głowy rozumu.
Poznanie jej toku myślenia potrafi wyprowadzić z równowagi.
Hardin w tej części popełnia błędy, ale autorka starała się pokazać go z innej strony. Postarała się, aby odkupił winę za to co zrobił Tessie. Bardziej przybliżyła jego przeszłość i pokazała 'zło" które w nim tkwiło.

Kolejnym elementem jest duża porcja erotyzmu w tej części.Autorka już wcześniej robiła krótkie sceny łóżkowe, tym razem umieściła ich trochę więcej. Zbliżenia są bardziej wyraziste, ale nie bulwersują.
Wydarzenia chwilami są odrobinę cukierkowe, ale w przeważającej bardzo realistyczne.

Powieść jest obszerna ma ponad siedemset stron i w większości fabuły jest spokojna. Nie ma wielkich wzlotów czy upadków. Ostrzejszego pazura dostaje dopiero pod koniec. I choć samo zakończenie tym razem jest spokojniejsze, to jednak zapowiada, że w kolejnym tonie dalej dojdzie to dużych zgrzytów.

Autorka nie mydli oczu czytelnikowi. Bardzo jasno pokazuje, że nie każdy czarny charakter nagle zmieni się w księcia na białym koniu. Potrzeba wiele sił, cierpliwości i wiary aby cokolwiek wskórać.

Choć książka może przerażać ilością stron muszę powiedzieć, że nie odczuwa się tego...[wyjątek bóle rąk]...Fabuła niesamowicie wciąga. Autorka wręcz hipnotyzuje i czasem nic konkretnego się nie dzieje, a czytanie nie nudzi. To jest ogromnym plusem. Powieść czytałam nocami i zamiast mnie usypiać wzbudzała we mnie coraz większe zaciekawienie, głód "I co dalej".
Kontynuacja nie wzbudziła we mnie tylu emocji co tom pierwszy, ale były chwile, które poruszyły mnie dogłębnie.

Podsumowując: nic tylko czytać. Warto zatracić się w tej literackiej historii.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Kursory na bloga