Tytuł: Atlas chmur
Seria: Uczta wyobraźni
Autor: David Mitchell
Wydawnictwo: MAG
Data Wydania: 7 Listopad 2012
Książka „Atlas chmur” Davida Mitchella, brytyjskiego pisarza, jest w
ostatnim czasie bardzo popularną pozycją. Być może przyczyną jest jej
ekranizacja, a może powód jest inny?
David Mitchell Studiował literaturę angielską i amerykańską na
Uniwersytecie Kent (1990). Mieszkał przez rok na Sycylii, przez 8 lat
uczył angielskiego w Hiroszimie, w Japonii. Aktualnie mieszka w
Irlandii. Jego dwie powieści (sen_numer_9 oraz Atlas chmur) przyniosły
mu nominacje do Nagrody Bookera.
Opis wydawcy: Pasażer statku, z utęsknieniem wyglądający
końca podróży przez Pacyfik w 1850 roku; wydziedziczony kompozytor,
usiłujący oszustwem zarobić na chleb w Belgii lat międzywojennych;
dziennikarka-idealistka w Kalifornii rządzonej przez gubernatora
Reagana; wydawca książek, uciekający przed gangsterami, którym jest
winien pieniądze; genetycznie modyfikowana usługująca z restauracji, w
oczekiwaniu na wykonanie wyroku śmierci; i Zachariasz, chłopak z wysp
Pacyfiku, który przygląda się, jak dogasa światło nauki i cywilizacji –
narratorzy Atlasu Chmur słyszą nawzajem swoje echa poprzez meandry
dziejów, co odmienia ich los zarówno w błahym, jak i w doniosłym
wymiarze.
Na ogół w swoich recenzjach, staram się własnymi słowami opisać
treść, tym razem wykorzystałam opis wydawcy. Dlaczego? Otóż bardzo
trudno jest ją streścić, a powodów jest kilka.
Jednym z nich jest forma, w jakiej utrzymana została powieść,
mianowicie całość składa się z kilku opowieści. Każda z nich przedstawia
innego bohatera, inny czas i inne wydarzenia. Oprócz tego wszystkie
utrzymane zostały w odmiennych formach, mamy dziennik, listy czy wywiad
(rozmowę). Pomimo tak wielu różnic całość tworzy łańcuch, łączący
wszystkich bohaterów. Ma to swoje znaczenie w całości utworu jak i
przekazie, jaki niesie książka.
Innym powodem trudności jest styl językowy autora. Każde opowiadanie
ma swój język i gatunek. Pisarz wykazał się wielkim talentem, a zarazem
ryzykował, ponieważ nie jest to łatwa i zawsze wychodząca na plus
sztuka.
Tak jak wspominałam język powieści jest zróżnicowany od dawnej
wymowy, po współczesną, a i regionalny, chyba tak mogę go określić,
został wykorzystany.Najtrudniej czytało mi się właśnie o losach
podróżnika, gdyż styl nie należy do prostych i potrzebowałam ciszy i
skupienia, aby poznać losy pasażera statku...
ciąg dalszy
Recenzja napisana dla portalu UPADLI.PL, a za książkę dziękuje wydawnictwu MAG.
P.s. Jestem już na Facebooku zapraszam do polubienia i do znajomych Upadły czy Anioł