Tytuł: Zamieć śnieżna i woń migdałów
Wydawnictwo:
Seria; czarna seria
Premiera: grudzień 2012
Strony: 144
Oprawa: twarda
Camilla Lackberg jest jedną z najciekawszych skandynawskich pisarek kryminałów. Jej nazwisko dość często wpadało mi w oko i gdy tylko nadarzyła mi się okazja poznania jej twórczości nie przepuściłam jej. Mój wybór padł na "Zamieć śnieżna i woń migdałów".
Martin przed
Bożym Narodzeniem jedzie na wyspę Volon, aby spędzić kilka dni z rodziną
"narzeczonej". Podczas kolacji najstarszy i najbardziej wpływowy
członek rodziny umiera. Martin jako młody i mało doświadczony policjant rozpoczyna
śledztwo.
Czy uda mu
się rozwiązać zagadkę morderstwa?
Temat książki
jest dość oklepany. Rodzinna kolacja, śmierć podczas spotkania i pytanie - Kto
ma motyw? Jakby tego było mało oczywiście pogoda ma swoje ostanie słowo.
Śnieżyca uniemożliwia wezwanie wsparcia i młody policjant musi sobie radzić
sam.
Podczas tych
kilkudziesięciu godzin dochodzi do kolejnej śmierci. Brak poszlak, dowodów i
jakichkolwiek domysłów.
W tym czasie
na światło dzienne wychodzi wiele rodzinnych tajemnic, jednak pomimo konfliktów
członków rodziny, czy są skorzy do morderstw.
Nie da się
ukryć, że autorka ma doświadczenie w tematach kryminalnych. Pomimo że
wykorzystała oklepane zdarzenie to potrafiła tak zmanipulować wydarzeniami, że
nie sposób domyślać się kto dokonał morderstw.
Mamy jednego
dominującego bohatera Martina, jednak autorka skupia się także na myślach
pozostałych członków wydarzeń. Dzięki temu czytelnik na psychiczny obraz
podejrzanych i może wybrać sobie winowajcę.
Musze
stwierdzić, że mi niestety nie udało się odgadnąć kto jest winny zdarzeniom i
nie jest to wina tylko mojej skromnej orientacji w tematyce kryminalnej, ale
mój nietrafny wybór jest spowodowany dobrymi unikami autorki.
Czytanie
jest szybkie, lekkie, nawet chwilami emocjonalne. Pióro autorki jest klimatyczne
i przyjemne w odbiorze.
Podczas czytania nie można się nudzić, gdyż
ciągle szuka się winnego. Tajemnice nadają pikanterii w treści. Zakończenie
jest zaskoczeniem. Książka jest krótka, dobra na jeden wieczór.
Moje
pierwsze spotkanie z twórczością Lackberg uważam za udane, a książkę "Zamieć śnieżna i woń migdałów"
polecam fanom pisarki, jak i tym, którzy jeszcze nie poznali pióra autorki.
Moja ocena:
7.5/10
Za książkę dziękuje wydawnictwu: