Tytuł;Krwawa magia. Powrót do Cerrun
Rodzaj literatury: Fantastyka
Wydawca: Novae Res, 2012
Format: 121x195mm, oprawa miękka
Wydanie: Pierwsze
Liczba stron: 324
ISBN: 978-83-7722-483-0
Lubię czytać
książki, w których głównymi bohaterami są czarodzieje, a czary, zaklęcia i
eliksiry ich tajną bronią. "Krwawa magia" to opowieść, w której
widzimy inne oblicze magii.
Magrimm po dwudziestu latach ukrywania się, postanawia wrócić do Cerrun, stolicy czarodziejów. Wraz z nim idą dwaj bracia bliźniacy, których ocalił i wychował. Głównym ich celem jest mapa, którą pragnie zdobyć także Keron. Lord nie cofnie się przed niczym, nawet mordem, aby posiąść mapę. Podróż wędrowców nie jest łatwa, tym bardziej, że zaufani ludzie okazują się zdrajcami. Bracia podczas tej wędrówki, muszą także odkryć swoją moc, która w nich drzemie.
Czy uda im
się dotrzeć do miasta i przechytrzyć Lorda i jego świtę?
Po
przeczytaniu książki, muszę stwierdzić, że mam mieszane uczucia do niej.
Czytanie nie sprawia trudności, jest lekki, ale za mało wciągające. Historia jest
ciekawa, ale akcja rozwija się w wolnym tempie. Autor skupił się na
szczegółach, chociaż nie przesadza z opisami.
Czytanie
chwilami wydaje się monotonne i pomimo że ciągle coś się zmienia w treści, to
jakoś, czuje się ciągły niedosyt. Brak magicznego, baśniowego klimatu. Brak tej nutki magii, która nas porywa w
książkach.
Autor
książki ma niestety nierówny styl. Gdy
już zaczynałam wczuwać się w treść i klimat, nagle trach. Zawsze znalazło się
coś, co mi przerywało pogrążenie się w pełni w treści.
Jeśli chodzi
o opis wydarzeń, miejsc czy rzeczy - podobało mi się jak je autor stworzył.
Takie momenty nadawały klimat książce. Jednak dialogi (nie wszystkie), ale znaczna
część psuły ten nastrój. Niektóre
wypowiedzi wydają się być wymuszone, sztuczne, a czasem niepotrzebne.
Na ogół
lubię, jak pisarze dodają wypowiedzi bohaterów w postaci pisanego dialogu, tym
razem jednak wolałam czytać treść.
Narracja
jest trzecioosobowa tak więc autor skupia się na wszystkich znaczących
bohaterach. Jednak najbardziej poznaje
się Magrimma. To ta postać jest
przewodząca, najbardziej tajemnicza.
Jeśli chodzi
o tajemniczość, to są momenty, gdzie zostały zatajone niektóre fakty, na jaw
wychodzą w późniejszym czasie, ale autorowi niestety nie udało się stworzyć
napięcia, wyczekiwania na ich ujawnienie.
"Krwawa
magia" to powieść, gdzie występują
nieliczne postacie kobiece, nie ma także wątków miłosnych. Jest to męski świat,
widziany męskimi oczami. Być może dlatego też jest to książka, która nie
wywołuje żadnych emocji, uczuć - nic,
pusto.
Zakończenie
jest otwarte, po części dramatyczne po części pokrzepiające. Wniosek nasuwa się
jeden - autor stworzy dalsze losy
bohaterów?!
Im więcej
czytam, tym bardziej, staje się wymagającym czytelnikiem. Marudzę na temat
książki, ale niestety, właśnie te mieszane odczucia względem niej, mnie drażnią.
Trudno jest ją ocenić, bo pomimo wielu
potknięć, wnosi troszeczkę świeżości do magicznej literatury. Czary,
czarodzieje nie są przesłodzonymi istotami, chociaż mają w sobie dobro.
Książkę mogę
polecić fanom magicznych klimatów, którzy pragną przeczytać coś lekkiego, coś
co niestety nie zostanie na długo w pamięci.
Moja ocena
6.5/10
Za książkę dziękuje wydawnictwu: