3 paź 2019

SADIE [ Courtney Summers] - przed premierą

Wydawnictwo: We need Ya
Premiera: 16.10.2019
Stron: 321

Moimi literackimi konikami są romanse i fantastyka, ale czasem gdy jestem już znudzona słodyczą miłosnych historii lub mam dosyć bujania w świecie fikcji lubię przeczytać coś mocniejszego, coś co mną wstrząśnie i sprowadzi na ziemię. 

"Sadie" to właśnie jedna z tych książek, które pozornie wydają się być proste, ale potrafią wstrząsnąć. Sięgając po powieść spodziewałam się czegoś w stylu kryminalnych zagadek, pościgiem za mordercą...ale nie spodziewałam się, że morderstwo, o którym jest mowa w opisie to tylko przykrywka. Fabuła skrywa bardziej przerażający sekret niż morderstwo nastolatki.

Sadie to młoda dziewczyna, która w życiu miała jeden cel...opiekować się siostrą. Porzucone przez matkę miały tylko siebie. Niestety los, czy raczej "ktoś" zabrał Sadie cel istnienia, uśmiercił Mattie. Sadie odkryła kim był morderca i ruszyła jego śladem, aby się zemścić.
West McCray prowadzi audycje radiową. Pewnego razu podsłuchuje historię o morderstwie Mattie i zagięciu Sadie. Postanawia odszukać dziewczynę i podorzą jej śladami...
Co odkryje po drodze?

Fabuła powieści ogólnie jest bardzo prosta, w miarę czytania nawet częściowo jest przewidywalna, a zarazem pokazuje rzeczy ukryte głęboko w ciemności, rzeczy o których nie chcemy nawet myśleć.
Autorka zdecydowała się przedstawić wydarzenia w dwubiegunowej formie. Jedna przypomina audycję radiowa, wywiad, nagranie - część dotycząca Westa. Druga to głowa Sadie, jej przemyślenia, wspomnienia i plany.
Sadie jest trochę przerażającą postacią. Młoda, zdesperowana, pragnąca zemsty. Nie przerażała ją samotna podróż, ból, zmęczenie...w głowie ma jedno. Z czasem przestałam się dziwić jej "szaleństwu", gdyż fakty, które wyszły na światło dzienne były motorem napędowym a śmierć siostry ostatnią iskrą zapłonu.

Jak na thriller psychologiczny przystaje powieść trzyma odrobinę w niepewności, zakończenie można interpretować dwuznacznie. Oczywiście podtekst psychologiczny sprawia, że fabuła jest zakręcona, pogmatwana...ale wszystkie elementy połączone ze sobą tworzą bardzo wciągającą opowieść.

"Sadie" momentalnie przykuwa uwagę. Interesująca fabuła, szybkie tempo wydarzeń, zagadkowy wydźwięk, mroczny klimat to wszystko sprawia, że czytanie jest ekspresowe i trudno je przerwać. 
Sekret, który z czasem ujawnia autorka przytłacza, ale dzięki temu Sadie staje się pozytywną bohaterką...przynajmniej dla mnie. 
Courtney Summers mierzy się w powieści z trudnymi tematami i udaje jej się pokazać te aspekty życia ludzkiego, które są dla większości przerażające a dla reszty czymś co sami przeżyli. Nie chce zdradzać wszystkiego, więc aby odkryć co mam na myśli trzeba sięgnąć po "Sadie".

Powieść przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa We need Ya
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Kursory na bloga