10 lip 2017

TO TY mnie pokochasz i TO TY mnie ocalisz

Autor: Jasinda Wilder
Wydawnictwo: Amber
Premiera: 2014
Cykl:  Falling tomy:[3.1] i [3.2]
Stron: 219, 203

W powieści "Tylko Ty" poznałam losy Nell i Colta, w następnych książkach z cyklu zapoznałam się z historią ich przyjaciół, teraz nadszedł czas  na poznanie opowieści  o córce Nell i Colta - Kylie.
Choć książki dotyczą Kylie tak naprawdę nie ona jest postacią przewodzącą. Narratorów mamy dwóch - i to są męscy osobnicy Oz i Calton i to poprzez wydarzenia widziane ich oczami poznajemy historię. Tak więc jest to bardziej opowieść o Ozie.

Wcześniejsze książki z cyklu wywołały u mnie mieszane odczucia. Były momenty lepsze i gorsze. Niestety "To Ty mnie pokochasz" i "To ty mnie ocalisz" trochę mnie rozczarowały. Mam wrażenie, że autorka wypaliła się jeśli chodzi o tych bohaterów.
Przede wszystkim kreacja Oza i Kylie jest nijaka. Oz mam być metalowcem, buntownikiem a wychodzi z niego "ciepła klucha". Kylie natomiast wydała mi się totalnie, nieodwołalnie pusta i zaślepiona. Colt jako ojciec zyskał, ale wolałam go bardziej w pierwotnej wersji. A Ben? Tutaj autorka całkiem poległa. Stworzyła bohatera zazdrośnika i praktycznie tyle mogę o nim powiedzieć.

Jeśli chodzi o Oza jest jedna kwesta dotycząca jego ojca. Tutaj autorka zapewne chciała okryć peleryną tajemniczości pewne fakty, ale niestety wyszło inaczej. Bardzo szybko zorientowałam się kto jest ojcem Oza.

Tym razem historia jaką stworzyła autorka wypada nijak. Opowieść jest płytka, napisana ogólnikowo, tematy dotyczące nałogów, ranienia się czy przeszłości bohaterów są pobieżnie ujęte.
Sceny erotyczne tym razem występują w mniejszym natężeniu, ale nadal są bardzo szczegółowe i obrazowe.

W trakcie poznawania treści obu książek miałam wrażenie, że autorka pisała obie powieści bez pasji i zaangażowania. Choć we wcześniejszych utworach strona emocjonalna nie wyszła pisarce to były chociaż dobre momenty na tworzenie się iskierek emocji. Tym razem choć były momenty, które powinny wzruszyć, przerazić, ucieszyć - nie odczułam absolutnie nic. Totalna klęska.

Poznawanie obu książek było nudne. Fabuła zainteresowała mnie w minimalnym stopniu, ale skoro zaczęłam czytać, chciałam zakończyć.Autorka ma lekki styl tworzenia i dzięki temu doczytanie książek było możliwe w moim przypadku. Autorka nie wykazała się kreatywnością, skorzystała szablonowego schematu, który i tak zawaliła.
A chcecie wiedzieć o czym są książki?

Oz wraz z matką kolejny raz zmieniają miejsce zamieszkania. Oz poznaje Kylie, ale stara się odpychać dziewczynę od siebie, gdyż jest przekonany, że ona nie jest dla niego. Niestety ona coraz bardziej się do niego zbliża. W końcu znajdują wspólną pasę - muzykę. Zaczynają razem grać. Rodzą się w nich uczucia, ale...są przeszkody.
Colt ojciec Kylie obawia się związku córki z Ozem, który jest bardzo podobny do młodego Colta, ale pragnie dać chłopakowi szanse.
Ben od zawsze kocha Kylie i nie może pogodzić się z jej utratą.

"To Ty mnie pokochasz" i "To Ty mnie ocalisz" zawiodły mnie całkowicie. Spodziewałam się romantycznej opowieści a dostałam pustą, mało wciągającą historię. Od siebie nie polecam, ale możecie ryzykować mierząc się z historią.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Kursory na bloga