Autor: Jennifer Echols Wydawnictwo: Jaguar Premiera: 2013 Stron: 360 |
Podział klasowy był i jest i choć nie wiem jakbyśmy się starali nadal będzie. Osoby pochodzące z wyższych klas społecznych mają łatwiej, droga ku spełnieniu marzeń jest prostsza. Tym uboższym wiatr ciągle wieje piaskiem po oczach, choć czasem na drodze tych osób staje ktoś życzliwy, ktoś kto poda dłoń i ułatwi spełnienie marzeń...
Lea nie ma łatwo. Jej matka nie pracuje, ciągle się przenoszą i mieszkają w wynajmowanych przyczepach...Lea jako czternastolatka marzy o lataniu i udaje jej się spełnić to marzenie. Uzbierane pieniądze przeznacza na lekcje pilotażu. Pan Hall, u którego pracuje i który uczy ją latania samolotem jest jej bardzo pomocny, ma też synów...Lea podkochuje się w jednym z nich. Po paru latach niespodziewanie w wojsku ginie najstarszy syn Pana Halla, a on miesiąc po nim umiera. Firmę przejmują dwaj młodsi synowie. Lea jest pewna, że jej marzenia o byciu pilotką pójdą w zapomnienie, jednak...
Grayson uparcie stara się zatrzymać Leę w firmie, udaje mu się to poprzez szantaż. Dodatkowo zmusza dziewczynę aby rozkochała w sobie Aleca...
Dlaczego Grayson choć podkochuje się w Lei pcha ją w objęcia brata? Czy Lea będzie nadal miała szansę, na spełnienie swoich marzeń?
Od samego początku polubiłam Leę i bardzo, ale to bardzo jej współczułam. Nie miała lekko. Matka włóczyła się z coraz to nowymi kochankami, nie interesowała się córką.Lea często bywała głodna, ale dawała sobie radę. Trochę lepiej miała gdy zaczęła pracę u Pana Hall, który był dla niej prawdziwą opoką, choć nie był ideałem. Miał synów, ale Lea nie utrzymywała z nimi kontaktu. Oni mieli dom a ona przyczepę...była zakompleksiona. Jednak to jest rzeczą normalną, osoby niedowartościowane, często poniżane czują się gorsze. I Lea choć była ładna, zdolna, miała wrogów, dziewczyny ze szkoły, które utrudniał jej egzystencję.
Lea podkochiwała się w Geaysonie, chłopaku, który był niedoceniany przez ojca...bardzo dobrze się rozumieli, ale on ciągle obrażał dziewczynę...Dlaczego?
Powieść "Odlot" zaskoczyła mnie w bardzo pozytywny sposób. Po książce spodziewałam się zwykłej, niezbyt ambitnej młodzieżówki. A jednak fabuła jest bardzo pouczająca, otwierająca oczy, na rzeczy, które pragniemy nie zauważać.
Wątek miłosny odgrywa znaczącą rolę w całości, ale nie jest kulminacyjnym punktem. Autorka bardzo jasno opisała sytuację nastolatków z uboższych rodzin, którymi nikt się nie interesuje, które radzą sobie same. Zaznaczyła także fakt, że czasem wystarczy życzliwość jednej osoby, aby polepszyć byt tych osób.
Dodatkowym elementem jest postać Greaysona, który poprzez tragedie rodzinne zmienił się i postarał o zawalczenie o brata. Poświęcenie - do tego był gotowy, aby tylko nie dopuścić do kolejnej straty...jednak tracił też coś ważnego.
Echos swoją powieść napisała bardzo lekkim stylem. Bardzo dobrze wykreowała bohaterów, stworzyła niesamowity klimat, chemię pomiędzy bohaterami. Fabuła choć nie powala emocjami, to jednak w trakcie czytania są odczuwalne.
Książkę czytało mi się niesamowicie lekko, z dużym zaciekawieniem.Treść jest dobrze przemyślana i dopracowana. Nie ma w niej niejasności, niedociągnięć, jest bardzo realistyczna - bez idealizowania.
Odlot" nie jest powieścią bez wad, ma swoje słabsze strony, ale...jest to powieść pouczająca. Autorka przez fabułę wytknęła wiele rzeczy, które nie powinny mieć miejsca.
Niezależnie od wieku warto po nią sięgnąć.