28 maj 2018

BLIŻEJ SŁOŃCA

Autor: Richard Paul Evans
Wydawnictwo: Znak Literanova
Premiera: wydanie I - 2012
Stron: 315


Wielu pisarzy, pomysły na powieści czerpie z życia swojego lub innych. Czasem taki pomysł sam się nasuwa na  literacką drogę...tak było w przypadku książki "Bliżej słońca" którą Evans napisał na podstawie prawdziwych zdarzeń. Zaczęło się to przypadkiem, gdy autor wraz z córką wybrał się na pewną wycieczkę/podróż. Podczas tej wyprawy autor spotkała Paula, który opowiedział mu pewną historię...swoją historię.
Nie wiem ile wymyślonych chwil  pisarz dodał do opowieści, a ile jest prawdziwych, ale opowieść jest oparta na realnych zdarzeniach.

Jest to historia miłosna, aczkolwiek mam wrażenie, że Evans, choć pisze lekkim i przyjemnym w odbiorze stylem, nie potrafi wywołać emocji...przynajmniej u mnie. Nie zaprzeczę, że historię opisaną na kartkach papieru pochłonęłam szybko, jednak czytanie było tylko czytaniem a nie przeżywaniem tej opowieści.

Fabuła powieści opowiada historię poznania się dwojga ludzi, którzy spotkali się przypadkiem i doszli do wniosku, że są sobie przeznaczeni. 
Christina przygotowuje się do ślubu, do którego niestety nie dochodzi, gdyż narzeczony go odwołuje. Kobieta jest pogrążona w smutku. Przyjaciółka pragnie pocieszyć Christinę i zabiera ją na wyprawę do Peru, aby zwiedzić ten kraj i pomóc dzieciom. W trakcie podróży Christina poznaje Paula - Amerykanina, lekarza, który porzucił życie w ojczyźnie na rzecz pomocy dzieciom w Peru.
I tak się zaczyna ich wędrówka...niestety będą musieli dokonać wyborów, które nie będą łatwe, ale być może warte świeczki.

Autor poprzez treść książki zwraca uwagę na życie dzieci w Peru, na handel nimi, na zmuszaniu ich do prostytucji. Czytając, aż nie chciało mi się wierzyć, że takie rzeczy dzieją się w dwudziestym pierwszym wieku. 
Tak więc powieść to nie tylko historia miłosna, która zdarzyła się naprawdę, to także wytknięcie ludziom ich ignorancji, obojętności i pokazanie, że niewiele potrzeba, aby pomóc osieroconym dzieciom na innym kontynencie.

Tak jak wspominałam wcześniej książkę czyta się szybko i pomijając szokujące informacje o sytuacji dzieci, powieść nie wywołuje emocji. I gdyby nie fakt, że ta historia miała miejsce, powieść nie wyróżniałaby się od innych.

"Bliżej słońca" to nie jest książka wielkich lotów. Nie zaskakuje, nie porusza ot czytadło jedno z wielu... tylko ta świadomość istnienia bohaterów daje trochę do myślenia. Nie mogę jej ani polecić ani odradzić. Czytało mi się ją dobrze, ale nie zrobiła na mnie wrażenia.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Kursory na bloga