12 lut 2013

"Pamiętniki wampirów - Północ" -L. J. Smith

Autor: L. J. Smith
Tytuł: Pamiętniki wampirów - Północ
Wydawnictwo: Amber
Premiera:  2011-04-19




Po dłuższej przerwie postanowiłam zmierzyć się z kolejną częścią cyklu "Pamiętniki wampów" - L.J. Smith.  "Północ" to już 4 księga opisująca losy Eleny, dwóch zakochanych w niej wampirów (Damona i Stefano) oraz kilku jej przyjaciół.

Damon wraca do Mrocznych Wymiarów, aby na powrót zmienić się w wampira. Bonnie, która starała się go zatrzymać, nieoczekiwanie  znalazła się w niebezpieczniej kranie. Zostawiona pod opieką w pensjonacie, wymknęła się ukradkiem i trafiła na targ niewolników, gdzie miała zostać sprzedana jednemu z mieszkańców Mrocznego Wymiaru.
Fell`Church nadal znajduje się pod kontrolą kitsuche i miasteczku grozi zagłada. Elena i reszta jej przyjaciół starają się uratować mieszkańców i nie dopuścić do zagłady.

"Północ" to czwarta część cyklu, ale w niej dzieje się naprawdę dużo rzeczy. Akcja nie skupia się tylko na Elenie i jej dylemacie miłosnym. Tak naprawdę ten wątek jest wyjątkowo mało poruszany. Znaczący bohaterowie mają ważną rolę do odegrania. Tym razem autorka ujawnia wiele tajemnic, tworząc tym samym nowe wątki.
Pisarka podczas pisania tej części miała natłok myśli (takie się ma uczucia), do gry wchodzą nowe tematy, wydarzenia, zdarzenia, wątki, bohaterowie. Niestety nie wykorzystała ich w pełni. Przez ten natłok powstał chaos. Chwilami trzeba się dobrze wczytać, aby nie pogubić w treści. Mi niestety to się zdarzyło i musiałam cofnąć się o kilka stron.
 Na podstawie pomysłów, wydarzeń jakie Smith umieściła w książce, można by napisać kilka ciekawych powieści, wyczerpując je tak jak należy.
W tej części pomimo chwilowego natłoku znajdują się fragmenty, które są bardziej dopracowane i wyszlifowane. Czyta się je  z zainteresowaniem. Nie można także przewidzieć rozwiązania, ani biegu wydarzeń.

Co zasługuje na duży minus - stosunki Eleny i Stefono. Pomimo że autora tym razem nie przytłacza ich wzajemnymi relacjami, to co jest, powoduje mdłości. Bardzo, ale to bardzo przesłodziła ich relacje, Stefano jest mało męskim bohaterem. Inaczej  jest z Damonem - jeśli chodzi o niego, to stworzyła zimną postać - do pewnego stopnia i czasu.
Kolejnym elementem jest bark uczuć. W treści jest pewien etap, który powinien wywołać potok łez, smutek, żal, a tutaj nic, pustka, barak czegokolwiek. Autorce nie wyszła manipulacja uczuciami. Dane zdarzenie okazało się bezduszną relacją. Przynajmniej tak było u mnie.
I ostatnim element ,to już do wydawnictwa. Trafiłam na wydanie z ogromną liczbą literówek. Nie świadczy to dobrze o korekcie.

Narracja jest trzecioosobowa, dotyczy znaczących bohaterów. Mamy widok na wydarzenia z różnych perspektyw, miejsc i czasów.
Język ogólnie jest dobry w odbiorze i czytanie nie jest męczące.

Podsumowując "Północ" mogę zaliczyć do najlepszej części cyklu. Nie nudzi, nie przytłacza, ciągle się coś dzieje. Akcja skupia się na kilku bohaterach i różnych miejscach. Zakończenie sprawia, że wracamy do punktu wyjścia. Czy polecam - nie wiem.

Moja ocena 6/10



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Kursory na bloga