Autor: Aleksandra Polak Wydawnictwo: Czwarta strona Premiera: październik 2017 Cykl: Circus Lumos (tom 1) Stron: 357 |
Czy debiut może być udany?
Może...
Ale czy może być bez wad?
Raczej nie ma rzeczy bez defektów i debiutów bez niedociągnięć. Powieść "Król Kier" przez wielu czytelników została oceniona bardzo negatywnie, ale czy słusznie?
Osobiście książka wywołała we mnie bardzo mieszane odczucia. Pomysł na fabułę powieści jest wręcz rewelacyjny, jednak słabą stroną jest sama autorka, która nie ma jeszcze doświadczenia, które w pełni mogłoby wynieść na podium jej powieść. Zapewne, bardziej wprawiony pisarz stworzyłby dzieło godne pochwał, ale...
"Król Kier" ma wiele niedociągnięć. Jednym z nich jest postać głównej bohaterki Alicji. Choć bardzo się starałam nie obdarzyłam sympatią tej osoby. Winą nie jest zła kreacja, raczej sama osobowość owej postaci. Wrażenie jakie wywołuje jej zachowanie czy tok rozumowania. A kim jest Alicja?
Alicja to przyszła maturzystka, która ma raczej nudną egzystencję. Do czasu aż na jej drodze staje tajemniczy, przystojny Hadrian. Dzięki niemu Alicja ma wgląd do świata pięknej magii... ale poznaje także jej mroczne zakamarki.
Im więcej rzeczy ujawnia jej Hadrian, tym bardziej naraża ją na niebezpieczeństwo. Jej życie już nie jest nudne...
Czy Alicja może czuć się bezpiecznie?
Drugą postacią dziwnie wykreowaną jest Maks, były chłopak Alicji. Początkowo literatka przestawia go raczej pozytywnie, trochę jak "ciepłe kluchy", ale Polak bardzo szybko zmienia jego obraz. Z takiej niby ofiary losu zamienia go w jakiegoś chamskiego jaskiniowca. Beznadziejny sposób pozbycia się bohatera. Taką niejasną postacią jest też Edward. Alicja niby go nie znała, a nagle są oddanymi (powiedzmy) przyjaciółmi.
Przy kreacji tych bohaterów jest bardzo dużo zgrzytów, które po części osłabiają fabułę.
Niestety jest więcej takich niejasnych sytuacji i kreacji, które bardzo, ale to bardzo obniżają wartość ciekawego pomysłu.
Kolejnym elementem, który mnie zawiódł jest wątek miłosny. Nie poczułam więzi, która rodziła się pomiędzy Alicją a Hadrianem. Rozwój ich uczucia jest bardzo szybki, mało emocjonalny bez dreszczyku. Zabrakło mu po prostu duszy.
Książkę czyta się bardzo szybko, wręcz w ekspresowym tempie. Polak pisze prostym, młodzieżowym stylem. Jednak tak szybko rozwija fabułę, że zapomina ją bardziej rozbudować i zapatrzeć w dreszczyk niepokoju. Stworzyć odpowiedni, magiczno -fantastyczny klimat.
Początek powieści jest dobry, gorzej jest później.
Choć warsztat Polak wymaga jeszcze szlifowania to w dużej części można dotrzeć wiele potencjału oraz dobrze napisanych momentów.
W trakcie poznawania treści krążyły za mną pewne cienie. Cienie znanych serii, których echo odzywa się w treści. Gdzieś tam piszczały głosy "Darów Anioła" czy 'Zmierzchu"...miałam wrażenie, że autorka wzorowała się na wymienionych jak i jeszcze innych znanych cyklach. Osobiście nie uważam tego za minus, tym bardziej, że podobieństwa nie rzucają się zbytnio w oczy.
Jak mogę podsumować "Króla Kier"...nie wiem. Z jednej strony powieść jest płytka, trochę niedoszlifowana, brakuje jej klimatu. Z drugiej jednak strony jest to utwór dla młodych czytelników, niezbyt problematyczny, szybki w czytaniu, trochę baśniowy. W sumie zakończenie było ciekawe i zachęcające do kontynuowania serii.
Jak na debiut może nie ma wielkiego ŁaŁ, ale miałam tę (nie) przyjemność czytać dużo gorsze utwory Najkrócej rzecz ujmując "Król Kier" to powieść dla młodszych czytelników i to raczej im mogę polecić utwór. Odradzam tym bardziej wymagającym osobom.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Czwarta strona