Autor: Elle Kennedy Wydawnictwo: Zysk i S-ka Premiera: lipiec 2016 Cykl: Off-Campus (tom 2) Stron: 375 |
" W miarę jedzenia apetyt rośnie" coś jest w tym stwierdzeniu, gdyż skoro zdecydowałam się na rozpoczęcie literackiej przygody z cyklem Off-Campus, skoro poznałam Garretta i jego historię, to narobiłam sobie smaka na poznanie losów jego przystojnych współlokatorów.
Drugi tom autorka zarezerwowała Loganowi - najlepszemu przyjacielowi Garretta.
Logan tak jak pozostali hokeiści nie myśli o związku ale o przelotnych romansach, choć przez dłuższy czas ma wyrzuty sumienia, że podkochuje się w dziewczynie najlepszego przyjaciela. Gdy przypadkiem poznaje Grace i zaczyna spędzać z nią udane chwile wmawia sobie , że Grace to tylko odskocznia od zauroczenia Hannah. Gdy Grace jest skora oddać Loganowi to co ma najważniejsze on ją odrzuca i wyznaje miłości do innej. Logan jednak bardzo szybko uświadamia sobie swój błąd. Hannah daje mu do zrozumienia, że on nie potrzebuje jej tylko stałego związku. Związku, który mógł stworzyć z Grace. Logan próbuje naprawić swój błąd, ale czy mu się uda? Czy dziewczyna, która poczuła się przez niego upokorzona wybaczy mu to.
Powieść ma podobny schemat jak jej poprzedniczka...niedostępny chłopak, trafia na swoją połówkę, rezygnuje z przelotnych " romansów" ale aby ją zdobyć musi wykazać się wytrwałością.
Autorka bohatera męskiego wykreowała w podobny sposób jak wcześniej Garretta, aczkolwiek obarczyła go innymi rodzinnymi problemami. Natomiast bohaterka żeńska jest inna. Spokojniejsza, bardzie nieśmiała, mniej wyszczekana. Grace nie jest zła, ale wzbudziła we mnie mniej sympatii.
Autorka w utworze zastosowała narrację dwutorową, dlatego też wydarzenia, uczucia i plany mogłam zagłębiać się z perspektywy obu bohaterów. Bardzo lubię ten rodzaj prowadzenia przez autora wydarzeń.
Literatka w Powieści "Błąd" skupiła się też na pewnych problemach z którymi mierzą się ludzie - alkoholizm, poświecenie i pozbycie się marzeń.
Choć tematycznie fabuła jest problematyczna, to jednak literatka dość optymistycznie ją przedstawiła.
"Błąd" czytało mi się szybko, ale autorka zrezygnowała z dowcipnej części. Bohaterów stworzyła bardziej poważnych. W tym tomie jeszcze mniej odczułam niepewności, emocji obaw o bohaterów. I choć czytało mi się dobrze, to bez wzlotów i upadków.
"Błąd" nie jest złą książką, aczkolwiek odrobinę mniej mi się podobał niż "Układ". Pomimo wszystko dobrze bawiłam się czytając.