Tytuł: Hades na urlopie
Rodzaj literatury: Inne
Wydawca: Novae Res, 2012
Format: 121x195mm, oprawa miękka
Wydanie: Pierwsze
Liczba stron: 412
ISBN: 978-83-7722-499-1
opis wydawcy:
Alicja,
główna księgowa w dużej firmie, traci pracę. Za namową przyjaciół wyjeżdża wraz
z grupą znajomych na południe Afryki. W trakcie pobytu u szczepu Marongi widzi
najpierw czarnego jak smoła mężczyznę, a następnie Napoleona, Zakonnicę,
Wędrowca i błazna. Wszystkie postacie pozostają do pewnego momentu niewidoczne
dla ogółu i wszystkie mają wspólny cel: dotrzeć do piekła...
"Hades na urlopie" to książka
przygodowa z nutką fantastyki. Powieść możemy podzielić na dwie części.
Pierwsza z nich to opowieść obyczajowo-przygodowa. Ta cześć jest realistyczna,
bardzo dobra w czytaniu, ciekawa, wciągająca. Trudno oderwać się od treści.
Druga połowa to już inna historia. Autorka
dodała nutkę fantastyki. Przedstawiła swoje wyobrażenie piekła. Niestety, ta
cześć jest już nudna, monotonna, mało interesująca.
Bardzo często sięgam po literaturę
fantastyczną i niestety tym razem jestem rozczarowana treścią, chociaż książka
ma nutkę tego gatunku, po wstępie spodziewałam się czegoś lepszego.
Jedynym ciekawym elementem, jest pojawienie
się "zwidów "bohaterce, które w pewnym stopniu są jej częścią. Każda z tych
postaci jest ukrytą osobowością postaci.
Bohaterka na początku wydała mi się ciekawą
postacią, jednak im bardziej wgłębiałam się w treść i poznawałam postać Alicji,
tym bardziej wydała mi się płytką osobą. W końcu zaczęła mnie drażnić jej
postawa i zachowanie.
Jeśli chodzi o styl autorki, to jest dobry w
odbiorze. Czyta się lekko, jest chwilami zabawny i relaksujący. Opisy nie
przytłaczają, aczkolwiek są dość szczegółowe, dają dobre wyobrażenie miejsca,
sytuacji. Jednak autorka nie ma równego tempa. Podczas czytania odczuwa się
przeskoki, szarpany rytm.
Akcja powieści jest powolna, w narracji
pierwszoosobowej i ma formę pamiętnikową.Ogólnie czyta się ją dobrze, tempo jednak jest różne. Są momenty, że płynie się treścią, ale i są takie, że ma się ochotę odłożyć książkę na półkę.
Jeśli chodzi o książkę "Hades na
urlopie", nie spełniła ona moich oczekiwań. Być może, gdyby autorka
zachowała początkową formę, nie dodając historii o świecie podziemia, być może
treść okazałaby się o niebo lepsza. Wydarzenia bardziej trzymałyby się spójności.
Tak zostało wiele niedomówień, pytań bez odpowiedzi. Zakończenie także okazało
się "urwane z choinki".
Nie lubię źle oceniać twórczości autorów, a
szczególnie naszych rodaków, jednak tym razem książka mnie nie zachwyciła. Na
plus jak dla mnie, zasługuje jedynie początkowa część, a szkoda, gdyż podoba mi
się styl autorki.
Książki nie polecam, ale i nie odradzam, być może, "wam" bardziej przypadnie do gustu.
Moja ogólna ocena 5/10
Pierwsza połowa książki 9/10
Za książkę dziękuje wydawnictwu :