Ze względu na problemy z internetem przez kilka minionych dni nie mogłam dodawać wpisów. Postaram się to nadrobić zaległości...Dziś zacznę od braku wczorajszego wpisy z cyklu niedzielnego.
Wiele osób deklaruje się, że po kilka razy czyta ulubione powieści. Mi zdarzyło się tylko raz, że książkę przeczytałam więcej niż jeden raz. Była to książka "Zmierzch", która mnie w owym czasie urzekła. Do tej pory nie powracałam do żadnej książki ponownie. Według mnie na rynku jest tak wiele ciekawych powieści, że szkoda czasu na kilkakrotne czytanie tych samych.
A wy czytacie książki po kilka razy?
Post pojawił się także u:
Recenzje Kiti
Pauliny