Masz przyjaciel Leniuszek... Chyba nie ma na ziemi takiego człowieka, którego nie dopadłby dzień leniuchowania... Co wówczas robimy? Otóż leniuchujemy :) Ja najczęściej siedzę przed telewizorem i oglądam, co tylko jest możliwe, czasem czytam książkę lub nadrabiam zaległości prasowe, a innym razem pozwalam sobie na leżenie i rozmyślanie. W takim dniu naprawdę praca nie trzyma mi się rąk, jest mi trudno się skupić i zmobilizować do czegokolwiek. Nie lubię takiego staniu, ale cóż od czasu, do czasu chyba mamy prawo zaprzyjaźnić się z Leniuszkiem. :)
A Wy jak spędzacie DZIEŃ LENIUSZKA?
Post pojawił się także na blogu:
Pauliny Kwiatkowskiej
Recenzje Kiti.