Autor: Eva Gudrymowicz-Schiller Wydawnictwo: Papierowy Motyl Premiera: 2010 |
Czy zdarza Wam się, że książka, o której istnieniu nie mieliście pojęcia, trafiła w Wasze ręce? A skoro ją macie, to robicie? Zaczynacie czytać? Mi się tak zdarzyło przy powieści "Boczna uliczka" - mając ją w ręce, musiałam przeczytać.
Akcja powieści obsadzona jest w latach osiemdziesiątych dwudziestego wielu. Troje przyjaciół Jolanta, Konrad i Anna, wplątują się w związki, które nie mają przyszłości. Komplikują tym samym swoją przyjaźń. Jolanta i Konrad są małżeństwem, jednak Jolanta rozpoczyna romans ze swoim dawnym znajomym. Konrad nie jest obojętny zdradzie żony i też znajduje sobie kochankę, którą jest Anna - przyjaciółka żony. Początkowo wszystko jest łatwe. Jednak z czasem pojawiają się schody.
Jak bohaterowie wybrną z sytuacji?
Napiszę kilka słów o pierwszoplanowej trójce. Jola jest żoną Konrada, mają dwoje dzieci, ale ich uczucia nie są zbyt namiętne. Jola od czasu do czasu ma kochanków. Konrad natomiast dowiedziawszy się o ostatnim przyjacielu żony, początkowo robi awantury, ale później sam w wchodzi w romans. Anna jest rozwódką, sama wychowuje syna, potajemnie spotyka się z Konradem, ale nadal przyjaźni się z Jolą. Początkowo romans nie ma dla mniej znaczenia, jednak z czasem pragnie więcej. Konrad niestety ze względu na dzieci nie chce zostawiać żony.
Same komplikacje, a bohaterowie tak naprawdę nie chcą nic więcej jak spokojnego związku i miłości, która doda im skrzydeł.
Fabuła powieści jest bardzo mocno rozbudowana. Autorka szczegółowo przedstawia sytuację trojga przyjaciół ich lęki, obawy i starania, ale także bardzo dobrze obrysowuje życie pobocznych osób. Dużo uwagi skupia także na wewnętrznej walce oraz przemyśleniach bohaterów.
Większość wydarzeń umieszczona jest w latach osiemdziesiątych XX wieku, ale poprzez wspomnienia chwilami przenosimy się do lat wojny i czasów powojennych. Dzięki temu poznajemy życie przodków, a także bliżej widzimy warunki jakie kształtowały naszą trójkę.
Wydarzenia opisane w powieści są ponadczasowe; zdrada, rozwody, emigracja, poszukiwanie szczęścia - dlatego też bardzo trudno jest mi krytykować bohaterów. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji jak oni, nie musiałam podejmować takich wyborów, ba trudno mi było nawet wyobrazić sobie taką sytuację, dlatego nie w pełni mogłam się wczuć w wydarzenia.
Jednak wielokrotnie postawa bohaterów - szczególnie Anny - mnie irytowała, gdyż bohaterka za wszelką cenę próbowała wierzyć Konradowi i nie chciała go zostawiać, tym samym niszczyła siebie. Anna zasługiwała na szczęście, ale źle wybrała. Akurat jej postawę po części rozumiem, co jednak nie oznacza, że nie zasługuje na naganę. Bohaterowie według mnie są też trochę egoistyczni, gdyż myślą o zaspokojeniu swoich potrzeb, a nie o innych. Miałam nie krytykować, ale jakoś taka sytuacja sama prosi o krytykę...
Autorka pisze prostym style, wydarzenia przedstawia bardzo realistycznie. Tempo niestety jest powolne. Pisarka bardzo dokładnie zaopatrzyła powieść w szczegóły i niestety ten nadmiar, chwilami sprawiał, że nudziłam się czytając.
Dodatkowo wydawnictwo zastosowało bardzo drobną czcionkę, więc czytanie jest dość długie, a chwilami meczące.
"Boczna uliczka" nie jest książką dla wszystkich. Autorka porusza ważne i ponadczasowe kwestie i tylko osoby, które zaznały smaku dorosłego życia, będą mogły zrozumieć potrzeby bohaterów.
Książka mnie nie zachwyciła, ale nie żałuje czasu, który jej poświeciłam.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Czytam opasłe tomiska (406)
Przeczytam tyle ile mam wzrostu - 2.4
Klucznik